Chodzi o przegłosowaną w ubiegłym roku w parlamencie nowelizację Kodeksu Cywilnego, a zwłaszcza jego artykuł 179, który dotyczy "zrzeczenia się własności nieruchomości". Przed zmianą można było zrzec się gruntu lub budynku na rzecz Skarbu Państwa, pod warunkiem, że zgodził się na to upoważniony starosta (w wypadku Torunia prezydent, który jest starostą grodzkim). Teraz prezydent nie ma nic do gadania. Jeżeli ktoś chce przekazać nieruchomość to gmina (która administruje w imieniu państwa) musi ją wziąć.
Gmina ofiarą
Wydawałoby się z pozoru, że to rozwiązanie dla miasta korzystne, wszak dzięki temu wzbogaca się o dodatkowe tereny lub budynki. Tyle, że czasem taki podarek może okazać się bardzo kłopotliwy.
Na przykład na rzecz miasta może zrzec się terenów właściciel zadłużonej spółki, który na hipotekę tej nieruchomości pozaciągał kredyty. W tej sytuacji nie dość, że gmina nic na tym nie zarobi - wierzyciele mają prawo dochodzić od niej swoich pieniędzy do wartości przekazanych gruntów i budynków, to jeszcze dochodzą koszty np. egzekucji komorniczej lub przetargu.
- W ten sposób, bez możliwości jakiejkolwiek kontroli gmina staje się ofiarą nieudanych przedsięwzięć gospodarczych i dłużnikiem banków - _uważa Czesława Rudolf, dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami magistratu.
Kłopotliwy podarek
Może być też tak, że któryś z szefów firm, albo zarządów spółdzielni mieszkaniowych dojdzie do wniosku, że nie ma sensu z własnych pieniędzy utrzymywać drogi dojazdowe lub wewnętrzne. I podaruje je miastu. Od tej chwili koszt ich remontów, odśnieżania, zamiatania itp. spada na gminę.
Na tej samej zasadzie gmina może zostać obdarowana budynkami zagrożonymi katastrofą budowlaną, terenami skażonymi lub zdegradowanymi ekologicznie, czy znajdującymi się w strefach ochronnych.
Przepis dotyczy też gruntów, które ktoś do tej pory posiadał w użytkowaniu wieczystym. Tu konsekwencje finansowe dla miasta mogą być podwójne. Po pierwsze po przejęciu tych terenów samorząd straci prawo do pobierania od dotychczasowego użytkownika podatku od nieruchomości. Po drugie sam będzie musiał przekazywać państwu opłatę za użytkowanie wieczyste.
- Z tych powodów prezydent Michał Zaleski uważa, że uzasadnione jest skierowanie wniosku do Trybunału o zbadanie zgodności z Konstytucją artykułu 179 Kodeksu cywilnego w zakresie uszczuplenia samodzielności decyzyjnej i finansowej gmin _- wyjaśnia Rudolf.
Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do radnych.
Teraz, gdy właściciel jakiejkolwiek, zagrożonej katastrofą, kamienicy postanowi podarować ją miastu gmina nie ma wyjścia i musi ją wziąć
