https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcemy przesiadać się na tramwaje! - pasażerowie piszą petycję do grudziądzkiego ratusza

O ile mieszkańcy Grudziądza przyzwyczaili się już do wprowadzonych przed miesiącem zmian w komunikacji miejskiej, to mieszkańcy gminy Rogóźno, pogodzić się z nimi nie chcą.
O ile mieszkańcy Grudziądza przyzwyczaili się już do wprowadzonych przed miesiącem zmian w komunikacji miejskiej, to mieszkańcy gminy Rogóźno, pogodzić się z nimi nie chcą. Łukasz Ernestowicz
- Potrzebujemy bezpośredniego połączenia z centrum - apelują mieszkańcy gminy Rogóźno. Urzędnicy kategorycznie odmawiają.

O ile mieszkańcy Grudziądza przyzwyczaili się już do wprowadzonych przed miesiącem zmian w komunikacji miejskiej, to mieszkańcy gminy Rogóźno, pogodzić się z nimi nie chcą. Bo i stracili na nich więcej niż grudziądzanie.

Przed dwoma dniami mieszkańcy Rogóźna swój apel doręczyli naczelniczce wydziału transportu grudziądzkiego ratusza. Pismo podpisały 133 osoby.

Przesiadka oznacza większy koszt przejazdu
- Jesteśmy niezadowoleni ze zmian. Utrudniają nam życie - mówi Donata Klak z Rogóźna, którą mieszkańcy oddelegowali do wystąpienia w ich imieniu. - Od 1 lutego autobus linii nr 7, który jedzie z naszej wsi do miasta, nie dociera już do centrum Grudziądza, tylko do pętli w Tarpnie. To nieporozumienie!

Mieszkańcy, którzy podpisali się pod petycją, apelują o przywrócenie rozwiązania, do którego są przyzwyczajeni od lat. - Chcemy, aby „siódemka” kursowała do al. 23 Stycznia, tak jak to było wcześniej - domagają się mieszkańcy.

Grudziądzcy urzędnicy, którzy przygotowali wprowadzone przed miesiącem zmiany w komunikacyjnej sieci, nie zostawiają jednak wątpliwości. - „Siódemki” na al. 23 Stycznia nie wrócą - mówi Teresa Kleczewska, naczelnik ratuszowego wydziału transportu. Jak zauważa, przesiadać się zmuszeni są nie tylko mieszkańcy gminy, ale także miasta, którzy chcą przejechać między niektórymi miejscami.

Pierwszy tramwaj przejechał po nowym torowisku w Grudziądzu.

Komentarze 41

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 11.03.2016 o 12:18, KubuśPuchatek napisał:

Widzę tu kompromis satysfakcjonujący wszystkich. Chyba? ;)  Proponuję likwidację tramwajów, i wprowadzenie w ich miejsce trolejbusów :P W ten sposób problem z przesiadaniem się na tramwaje, zostanie definitywnie rozwiązany  :lol:

Nie było wcześniej zasugerować? za nim zmodernizowano trakcję. Śpioszku.

K
KubuśPuchatek

Widzę tu kompromis satysfakcjonujący wszystkich. Chyba? ;)  Proponuję likwidację tramwajów, i wprowadzenie w ich miejsce trolejbusów :P W ten sposób problem z przesiadaniem się na tramwaje, zostanie definitywnie rozwiązany  :lol: 

z
ze wsi
W dniu 05.03.2016 o 21:50, Gość napisał:

 Wsiórkom we łbach sie przewraca.Szpital, transport i co wam jeszcze potrzeba.Złotego runa może jeszcze. 

Nie mów tak, ja mam dwa km do przystanku autobusowego, nie posiadam auta. A te miejskie przesiadki dla chorych i starszych osób są dodatkowo męczące.

A
Agnieszka
Grudziadz jest uniwersalnym miastem, wszystkie ważne dokumenty załatwiamy w grudziadzu jak nie wiesz to Ratusz należy do mieszkańców grudziadz a urzad miasta należy do okolic grudziądza. Nasza wioska i inne wsie podlegają pod grudziądz więc wójt muszi mieć obradę sam decyzji nie może podjąć o wiosce bez zezwolenia miasta grudziądz. Po zatym dodatkowo grube pieniadze płaci za dostęp kursów mzk do Rogóźna.
...

Dla mieszkańców Rogóźna komunikację (jakąkolwiek) powinien zapewniać Urząd Gminy w Rogóźnie, a wtedy niech mają autobusy i do Warszawy, co nas mieszkańców Grudziądza to obchodzi, tylko że za to trzeba płacić! Nikt im nie każe jeździć do Grudziądza, mogą jechać do Łasina.

G
Gość
W dniu 10.03.2016 o 18:23, Agnieszka napisał:

kiedyś do Rogóźna jeździła 2 mzk do Szpital Rydygera, ale mieszkańcy grudziądz składali petycje że 18 rzadziej jeździ do szpitala i muszą przesiadać się i to im przeszkadzało jakby nie mogli w inny wejść aby dojechać bezpośrednio. więc urząd miasta zdecydował jeden Autobus puścić i zrezygnować z jazdy do Węgrowa, że będziemy musieli przesiadać się dla chorych starszych to bardzo ciężka podróż i muszą sobie jakoś radzić a teraz to tym bardziej będą mieli ciężej. mieszkańcy miasta nie są niewinni to oni też składali petycję że nie chce im się przesiadać. tak jak teraz 18 też już nie miała jeździć już do Węgrowa i miasto przyjęło skargi.

Zabawne dyskusje o niczym. Komunikacja miejska jest dla mieszkańców a nie urzędników, którzy wszystko lepiej wiedzą poruszając się w większości swoimi autami. Aktualny rozkład jest  nieprzemyślany i zdecydowanie gorszy od poprzedniego. 

A
Agnieszka
W dniu 05.03.2016 o 19:08, Tantrum napisał:

Do szpitala musieli się przesiadać za czasów poprzedniego rozkładu - teraz muszą zrobić to na pętli w Tarpnie, wtedy musieli na placu. Dla nich bez róznicy, dla budżetu miasta już nie.

kiedyś do Rogóźna jeździła 2 mzk do Szpital Rydygera, ale mieszkańcy grudziądz składali petycje że 18 rzadziej jeździ do szpitala i muszą przesiadać się i to im przeszkadzało jakby nie mogli w inny wejść aby dojechać bezpośrednio. więc urząd miasta zdecydował jeden Autobus puścić i zrezygnować z jazdy do Węgrowa, że będziemy musieli przesiadać się dla chorych starszych to bardzo ciężka podróż i muszą sobie jakoś radzić a teraz to tym bardziej będą mieli ciężej. mieszkańcy miasta nie są niewinni to oni też składali petycję że nie chce im się przesiadać. tak jak teraz 18 też już nie miała jeździć już do Węgrowa i miasto przyjęło skargi.

A
Agnieszka

nie dość że mnie z pracy zwolnili dlatego że nie mam dojazdu do pracy na 6.00 rano i o 22.00 powrotu do domu z pracy więc nie mogłam robić na dwie zmiany to teraz tym bardziej nikt nie przyjmie do pracy skoro nie mam dojazdu, często słyszę marudzenie od pracodawców ale - "dlaczego oni godzin nie ustalają tak jak ludzie do pracy jeżdżą" i zawsze jest odmowa pracy i nie tylko ja tak mam wiele razy słyszałam skargi tym bardziej w szembruku tam to tylko każdy może pomarzyć o dostaniu się do pracy pks nie kursuje mzk tym bardziej bo niby za daleko Autobusy powinny kursować dla pasażerów w końcu płaca za przejazd a nie dla kadr bo tak chcą i już. ale nikt nic nie mówi????????????????????? i masz tutaj dobrą wolę prezesa o tym to tylko można pogadać nic jego nie interesuje tylko myśli o sobie.

G
Gość
Grudziądz to nie jest jakieś wielkie miasto, gdzie trzeba się przesiadać z jednego autobusu do drugiego czy też tramwaju. Więc porównanie go Z Frankfurtem jest śmieszne :D
Po za tym dużo osób z Rogozna jeździ "siódemka" do pracy, gdzie czas podróży z Rogóźna (bez spóźnienia i innych okoliczności) do Al. 23 Stycznia trawa ok 35min.na placu jest więcej możliwości przesiadki i krótszego czasu oczekiwania na kolejny autobus czy tramwaj, nic z Tarpna. Mając tylko jeden autobus z Rogóźna dlaczego nie może zawieść Nas do centrum jak pozostale autobusy czy busy z pobliskich wioski?
H
Hermenegilda z UM

~~Uthark~~

"Już wcześniej pisałem - można mieć bilet 24-godzinny, który kosztuje 9zł (wobec 8,40zł za bilet z i do Rogóźna). Można na jednym bilecie załatwić wszystko w Grudziądzu. Trzeba być jednak trochę zapobiegliwym, ale to nie jest zgodne z polską mentalnością, która bierze pod uwagę jedynie tu i teraz.

Samo istnienie biletu 24-godzinnego przeczy Twojemu twierdzeniu, jakoby przesiadki miały podreperować budżet miasta. Wielokrotnie korzystałem z biletu 24-godzinnego (tego za 7zł, ponieważ mieszkam w Grudziądzu).

Przesiadki były, są i będą. Nie da się poprowadzić linie komunikacji miejskiej z każdego dowolnego punktu do innego dowolnego punktu. Mieszkałem także we Frankfurcie i Norymberdze i musiałem korzystać z przesiadek, żeby dojechać do pracy. Jak mieszkałem we Frankfurcie, to od S-bahny do pracy miałem jeszcze 20 minut pieszo - to informacja dla tych, którzy twierdzą, jak cudowna jest komunikacja w Niemczech, a jak zła w Polsce. Mieszkając w małej miejscowości koło Frankfurtu musiałem płacić droższy bilet jadąc do Frankfurtu niż gdybym jechał tylko w obrębie Frankfurtu. Oczywiście, nie jeździłem na biletach jednorazowych (są drogie w Niemczech), miałem miesięczny, ale gdybym nie miał miesięcznego, to kupiłbym całodobowy. Bywając krótko w innych miastach (w Polsce i poza) korzystałem z biletów 24- i 72- godzinnych. Myślenie i zapobiegliwość kłaniają się.

Jak już zahaczasz o politykę, to niestety zmieniliśmy ospę na dżumę. Nie widzę "lepszej zmiany", a zauważ, że w grudziądzkim PiS-ie siedzi m.in. były prezydent Grudziądza, którego rządy były jeszcze bardziej nieudolne niż aktualnej ekipy.

 
W dniu 06.03.2016 o 18:59, Gość napisał:

Najlepszym rozwiązaniem jest dostępność biletów za 9 zł u kierowcy, bo zawsze jest tak, że kierowca ma tylko kilka sztuk i jak ktoś ma szczęście to się załapie, a pozostali muszą kupić bilet za 4,2 zł. Przesiadka z biletem za 9 zł nie jest żadnym problemem. Problemem jest dostępność tych biletów.

Kolego "Uthark", niby masz nieco racji, ale tylko nieco i to wyłącznie co do biletów, na pewno nie co do Pana Prezydenta Wiśniewskiego!

Gość piszący o braku odpowiedniej dostępności biletów za 9 zł u kierowców ma rację, wiem to od znajomych, którzy to potwierdzają Ale nie tylko to stanowi problem. Przyjrzyj się choćby, jak działa punkt sprzedaży biletów na pętli w Tarpnie. Nieomal w pień wycięto tamtejszy park, pozostawiając może kilkanaście, może 20-30 drzew (nadal nazywając go szumnie "parkiem") aby zrealizować chorą wizję ratusza firmowaną przez Sikorę i... wystawiono pałacyk, w którym znajduje się ww. punkt. Pytam, komu on służy skoro czynny jest od pn. do pt. w godzinach 7.30 - 15.30?! Dziś wyjeżdżając z os. Lotnisko "trójką" kilka minut po 15.00, dotarłam do tego nibypunktu sprzedaży ok. 15.40 i co? Ciemno, głucho, na 4 spusty zamknięte, nawet zapach po pani od sprzedaży biletów już nie pozostał... Tak służy ma służyć on pasażerom, ich "zapobiegliwości"!? To samo rano, docieram tam ok. 6.30 i... o tym czasie jakiegokolwiek biletu, w tym tego za 9 zł nie mogę kupić... Żeby było jasne, ze względu na charakter pracy nie interesuje mnie bilet miesięczny. Więc twoja teoria o "zapobiegliwości" pasuje tu jak pięść do oka! Chyba, że - zapłacę, wyciągającemu na wszelkie sposoby z pozycji siły, pieniądze za bilety ratuszowi - i pojadę do alfy, gdzie mi w ogóle nie po drodze, ani nie mam na to czasu! Nie rozumiem, jaki problem stanowi dla wydziału transportu publicznego UM, czy jakoś tak, ustawienie kilku biletomatów w różnych punktach miasta (jak np. w biedronce na Strzemięcinie), w tym przy pałacyku w tzw. "parku" na pętli w Tarpnie, pałacyku rzęsiście oświetlonym w nocy, monitorowanym i obserwowanym przez kierowców autobusów i motorniczych? Czy, analogicznie do podziału Polski, mamy tu do czynienia z komunikacyjnym Grudziądzem A i B??? Jeżeli potrafisz logicznie myśleć i wyciągać odpowiednie wnioski, to chyba zgodzisz się, iż pomogłoby to być "zapobiegliwymi" pasażerom a ratusz zgarnąłby złotówki, które - niektórzy, zmuszeni do tego - płacą za taksówkę, aby na czas, bez konieczności jazdy "na gapę" zdążyć do centrum lub jeszcze dalej.

 

Skoro zahaczasz o politykę, to powiem ci tak: nie masz bladego pojęcia o prezydentur A. Wiśniewskiego, a jeżeli masz choćby blade to błądzisz jak pijany we mgle. Jeżeli przytoczysz tyle samo przykładów na "nieudolność" Pana Prezydenta Wiśniewskiego ile ja przytoczę tobie przykładów dotyczących obecnego pseudo włodarza, to się z tobą zgodzę. O ogromnych rozmiarach nieudolności tego drugiego w stosunku do pierwszego, jeżeli byłby nawet jakiś przykład - nie wspomnę...

Chyba przegapiłeś wiele faktów, przebywając tam gdzie przebywałeś, a jak sadzę byłeś tam nie na studiach ani na wczasach. Pozdrawiam.    

G
Gość

Najlepszym rozwiązaniem jest dostępność biletów za 9 zł u kierowcy, bo zawsze jest tak, że kierowca ma tylko kilka sztuk i jak ktoś ma szczęście to się załapie, a pozostali muszą kupić bilet za 4,2 zł. Przesiadka z biletem za 9 zł nie jest żadnym problemem. Problemem jest dostępność tych biletów.

B
Boddoxx
W dniu 06.03.2016 o 10:43, juna napisał:

nie wedziałam, że Grudziądz stać teraz na drużynę piłkarską i nowych zawodników, kiedy jest w takiej sytuacji ze szpitalem i wszędzie szuka się oszczędności, chorym i biednym mieszkańcom zagląda się głębiej do portfeli, wzrost cen parkingów, specjalnie kiepski dojazd, żeby skasować nie jeden a dwa bilety itp

 

Juna, zacznij myśleć. Wystarczy skasować jeden bilet - 24-godzinny. Kosztuje 9zł i można zjeździć na nim Grudziądz i wzdłuż i wszerz, wrócić też do domu. 8,40 kosztuje dojazd do Tarpna i z powrotem. Jak ktoś głupi, kasuje wielokrotnie zamiast skorzystać z odpowiedniego biletu. Biedny może dlatego, że głupi.

 

Dojazd do szpitala nie zmienił się. W dalszym ciągu można dojechać z jedną przesiadką, tylko zamiast przesiadki na placu przesiadasz się w Tarpnie. Żadna różnica.

 

Wzrost cen parkingów - do tej pory były bardzo tanie.

 

Co do drużyny piłkarskiej i żużlowej - zgadzam się. Miasto nie powinno na nie łożyć.

j
juna

nie wedziałam, że Grudziądz stać teraz na drużynę piłkarską i nowych zawodników, kiedy jest w takiej sytuacji ze szpitalem i wszędzie szuka się oszczędności, chorym i biednym mieszkańcom zagląda się głębiej do portfeli, wzrost cen parkingów, specjalnie kiepski dojazd, żeby skasować nie jeden a dwa bilety itp

U
Uthark
W dniu 06.03.2016 o 07:38, Grudziądzanin-urzędnik UM napisał:

"Uthar" - 100% racji! Wystarczyłoby aby "nasz" prezydent i głównie platformeska rada skorzystała ze sprawdzonych, doskonale funkcjonujących i przyjaznych mieszkańcom rozwiązań w zarządzanych przez mądrych prezydentów i mądre rady miast, nie tylko Bydgoszczy. Ale trzeba być właśnie przyjaznym mieszkańcom, a o tym najlepiej świadczy ogrom przykładów z ostatnich 8 lat owej "przyjaźni" tej formacji (w koalicji z PSL-em) wobec wszystkich Polaków! Szanowna Pani Klak:po pierwsze - proszę się nie przejmować wpisami-hejtem idiotów, z których większość może nawet nie wie, że ich rodzice jakiś czas temu wyemigrowali ze wsi do Grudziądza i, po sprzedaniu swoich podupadających gospodarstw rolnych, kupili mieszkania w tym mieście, a ci idioci dziś mienią się mieszczanami tej zrujnowanej przez komuchów i ich następców, PO-wców pipidówki...po drugie - Wasz problem dotyczy także mieszkańców Mokrego, Świerkocina (5-ka), Wielkiego Wełcza (6-ka) i in. Tu pytanie retoryczne: czy mieszkańcy wsi na południe od Grudziądza (Biały Bór, Wałdowo, Ruda), gdzie mieszka prezydent, wiceprezydent, nowy Wójt Gminy Grudziądz też muszą się przesiadać na jakiejś pętli i kupować drugi bilet, pomijając fakt, że od wyboru nowego wójta płacą oni za bilety jak w strefie miejskiej, czyli ok. 30% mniej niż mieszkańcy Waszej i ww. miejscowości,po trzecie i najważniejsze - Szanowni mieszkańcy Rogóźna, powinniście wiedzieć i pogodzić sięz tym, że ten kuriozalny pomysł z przesiadkami (i zakupem 2 biletu) ma, jak kilka innych, m. in. wesprzeć nędzny budżet wyjątkowo zadłużonego jak na polskie warunki, upadającego miasta, któremu grozi zarząd komisaryczny oraz jego oczka w głowie - Szpitala Regionalnego, do czego ratuszowi mądrale oraz ich PO-scy klakierzy z rady miasta (widzieliście Smolarka z jego piękną nową fryzurą? Super jest!!!) skutecznie doprowadzały przez 8 minionych lat! PS. Szanowny panie PO-wski - niestety grudziądzki - pseudo pośle Szymański: obnaża pan swoją indolencję, brak elementarnej wiedzy i profesjonalizmu oraz kompetencji (bo niby skąd miałby pan mieć te przymioty niezbędne zawodowemu posłowi jakim się pan przedstawia), opowiadając na konferencjach prasowych bez udziału prasy, że mieszkańcy ościennych gmin leczący się w szpitalu nie dołożyli się i nie dokładają do tragicznie niedolnego - moim zdaniem - zarządzania  miastem i szpitalem. Czy pan nie wie o tym, że szpitala nie wybudowano wyłącznie z budżetu miasta Grudziądz?, że wszyscy pracujący (również ci, a może w większej części, z ościennych gmin) odprowadzają przez cały okres zatrudnienia od swoich dochodów składki na ten cel?, że z podatku dochodowego wpłacanego przez ww. do Urzędu Skarbowego w Grudziądzu istotna ich część "wraca" do Grudziądza?, że Gmina Grudziądz (Parski, Zakurzewo) za darmochę przyjmuje i gromadzi grudziądzkie ścieki i odpady-śmieci?      

 

Już wcześniej pisałem - można mieć bilet 24-godzinny, który kosztuje 9zł (wobec 8,40zł za bilet z i do Rogóźna). Można na jednym bilecie załatwić wszystko w Grudziądzu. Trzeba być jednak trochę zapobiegliwym, ale to nie jest zgodne z polską mentalnością, która bierze pod uwagę jedynie tu i teraz.

 

Samo istnienie biletu 24-godzinnego przeczy Twojemu twierdzeniu, jakoby przesiadki miały podreperować budżet miasta. Wielokrotnie korzystałem z biletu 24-godzinnego (tego za 7zł, ponieważ mieszkam w Grudziądzu).

 

Przesiadki były, są i będą. Nie da się poprowadzić linie komunikacji miejskiej z każdego dowolnego punktu do innego dowolnego punktu. Mieszkałem także we Frankfurcie i Norymberdze i musiałem korzystać z przesiadek, żeby dojechać do pracy. Jak mieszkałem we Frankfurcie, to od S-bahny do pracy miałem jeszcze 20 minut pieszo - to informacja dla tych, którzy twierdzą, jak cudowna jest komunikacja w Niemczech, a jak zła w Polsce. Mieszkając w małej miejscowości koło Frankfurtu musiałem płacić droższy bilet jadąc do Frankfurtu niż gdybym jechał tylko w obrębie Frankfurtu. Oczywiście, nie jeździłem na biletach jednorazowych (są drogie w Niemczech), miałem miesięczny, ale gdybym nie miał miesięcznego, to kupiłbym całodobowy. Bywając krótko w innych miastach (w Polsce i poza) korzystałem z biletów 24- i 72- godzinnych. Myślenie i zapobiegliwość kłaniają się.

 

Jak już zahaczasz o politykę, to niestety zmieniliśmy ospę na dżumę. Nie widzę "lepszej zmiany", a zauważ, że w grudziądzkim PiS-ie siedzi m.in. były prezydent Grudziądza, którego rządy były jeszcze bardziej nieudolne niż aktualnej ekipy.

G
Grudziądzanin-urzędnik UM
W dniu 05.03.2016 o 19:30, Uthark napisał:

Można wprowadzić jeszcze jedno rozwiązanie - bilet z Rogóźna byłby biletem przesiadkowym na wzór tego z Bydgoszczy, gdzie jest system A+T. Bilet z Rogóźna mógłby upoważniać do jazdy tramwajem po przesiadce z "siódemki", byłby ważny godzinę od chwili skasowania. Powinno wystarczyć, żeby dojechać najbliższym tramwajem do centrum. Podobnie w drugą stronę. Jeśli godzina to za mało, to można ten czas wydłużyć do 90 min.

"Uthar" - 100% racji! Wystarczyłoby aby "nasz" prezydent i głównie platformeska rada skorzystała ze sprawdzonych, doskonale funkcjonujących i przyjaznych mieszkańcom rozwiązań w zarządzanych przez mądrych prezydentów i mądre rady miast, nie tylko Bydgoszczy. 

Ale trzeba być właśnie przyjaznym mieszkańcom, a o tym najlepiej świadczy ogrom przykładów z ostatnich 8 lat owej "przyjaźni" tej formacji (w koalicji z PSL-em) wobec wszystkich Polaków!

 

Szanowna Pani Klak:

po pierwsze - proszę się nie przejmować wpisami-hejtem idiotów, z których większość może nawet nie wie, że ich rodzice jakiś czas temu wyemigrowali ze wsi do Grudziądza i, po sprzedaniu swoich podupadających gospodarstw rolnych, kupili mieszkania w tym mieście, a ci idioci dziś mienią się mieszczanami tej zrujnowanej przez komuchów i ich następców, PO-wców pipidówki...

po drugie - Wasz problem dotyczy także mieszkańców Mokrego, Świerkocina (5-ka), Wielkiego Wełcza (6-ka) i in. Tu pytanie retoryczne: czy mieszkańcy wsi na południe od Grudziądza (Biały Bór, Wałdowo, Ruda), gdzie mieszka prezydent, wiceprezydent, nowy Wójt Gminy Grudziądz też muszą się przesiadać na jakiejś pętli i kupować drugi bilet, pomijając fakt, że od wyboru nowego wójta płacą oni za bilety jak w strefie miejskiej, czyli ok. 30% mniej niż mieszkańcy Waszej i ww. miejscowości,

po trzecie i najważniejsze - Szanowni mieszkańcy Rogóźna, powinniście wiedzieć i pogodzić się

z tym, że ten kuriozalny pomysł z przesiadkami (i zakupem 2 biletu) ma, jak kilka innych, m. in. wesprzeć nędzny budżet wyjątkowo zadłużonego jak na polskie warunki, upadającego miasta, któremu grozi zarząd komisaryczny oraz jego oczka w głowie - Szpitala Regionalnego, do czego ratuszowi mądrale oraz ich PO-scy klakierzy z rady miasta (widzieliście Smolarka z jego piękną nową fryzurą? Super jest!!!) skutecznie doprowadzały przez 8 minionych lat!

 

PS. Szanowny panie PO-wski - niestety grudziądzki - pseudo pośle Szymański:

obnaża pan swoją indolencję, brak elementarnej wiedzy i profesjonalizmu oraz kompetencji (bo niby skąd miałby pan mieć te przymioty niezbędne zawodowemu posłowi jakim się pan przedstawia), opowiadając na konferencjach prasowych bez udziału prasy, że mieszkańcy ościennych gmin leczący się w szpitalu nie dołożyli się i nie dokładają do tragicznie niedolnego - moim zdaniem - zarządzania  miastem i szpitalem. Czy pan nie wie o tym, że szpitala nie wybudowano wyłącznie z budżetu miasta Grudziądz?, że wszyscy pracujący (również ci, a może w większej części, z ościennych gmin) odprowadzają przez cały okres zatrudnienia od swoich dochodów składki na ten cel?, że z podatku dochodowego wpłacanego przez ww. do Urzędu Skarbowego w Grudziądzu istotna ich część "wraca" do Grudziądza?, że Gmina Grudziądz (Parski, Zakurzewo) za darmochę przyjmuje i gromadzi grudziądzkie ścieki i odpady-śmieci?   

 
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska