https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie damy kasy na prywatny bazar

BARBARA SZMEJTER
Plac targowy przy ul. Kaliskiej. Czy na tym  miejscu powstanie kolejny supermarket?
Plac targowy przy ul. Kaliskiej. Czy na tym miejscu powstanie kolejny supermarket? Fot. Wojciech Alabrudziński
- Jako podatnik kategorycznie sobie nie życzę, żeby za moje pieniądze były załatwiane sprawy prywatnego inwestora - mówi Czytelnik. Chodzi o targowisko przy ul. Kaliskiej.

     Władze Włocławka prowadzą rozmowy z dyrekcją PKP dotyczące wykupu dzierżawy wieczystej dwóch działek o łącznej powierzchni 2 tys. 600 metrów kwadratowych, zlokalizowanych w rejonie ulicy Węglowej. Są to nieruchomości Skarbu Państwa, będące w użytkowaniu wieczystym kolei. Miastu zależy na nich, bowiem właśnie na tym terenie chce zorganizować miejski bazar, znajdujący się dotychczas na placu
     przy ul. Kaliskiej
     Po pierwszych publikacjach na ten temat otrzymaliśmy sporo sygnałów od Czytelników, którzy uważają, że realizacja tego projektu to nic innego, jak wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto. Miasto nie ma bowiem obowiązku organizowania targowisk, jak to było przed laty. A sprawa Kaliskiej to nic innego jak prywatny interes prywatnej osoby.
     Poszliśmy tym tropem zasięgając informacji w miejskiej spółce "Baza", zajmującej się m.in. targowiskami. Prezes spółki Lucyna Lewińska potwierdza, że miasto nie ma już nic wspólnego z "przemysłową" częścią targowiska przy ulicy Kaliskiej. Na mocy decyzji ministra spraw wewnętrznych i administracji, już 2 czerwca 2004 roku teren został zwrócony poprzednim właścicielom. To oni zawarli nowe umowy z kupcami. Ani więc miasto, ani spółka "Baza" nie mają już z tą sprawą nic wspólnego.
     Nieoficjalnie ustaliliśmy
     że obecny właściciel terenu jest zainteresowany wybudowaniem tam kolejnego hipermarketu. W tej sytuacji wyprowadzenie kupców byłoby niezbędne. _- Nie rozumiem dlaczego władze Włocławka angażują się w sprawę tego bazaru. Jeśli właściciel terenu chce pozbyć się kupców, z którymi zawarł umowy, niech sam szuka dla nich nowego placu targowego - _mówił nam jeden z Czytelników, dzwoniący w tej sprawie do redakcji. Takich telefonów było więcej.
     Tymczasem kupców jest na spornym placu coraz mniej. Widocznie na własną rękę szukają dla siebie miejsca. I chyba mają rację.
     **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska