Nie doczekała się remontu

Z prośbą o interwencję zwróciła się do nas Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji), która zmaga się z grzybem na ścianie w swoim mieszkaniu przy ul. Krausego w Świeciu.

Nie doczekała się remontu

Zasygnalizowała ten problem Spółdzielni Mieszkaniowej już trzy lata temu. - W pokoju widoczne były szczeliny. Uznałam, że są one efektem wady konstrukcyjnej budynku - mówi Czytelniczka.
Potwierdzili to fachowcy ze spółdzielni, którzy zapewnili, że jej mieszkanie zostanie wpisane na listę do remontu. Niestety, do tej pory się go nie doczekała.
Ostatnio Czytelniczka ponownie zwróciła się do zarządcy budynku. Podczas kolejnej wizyty przedstawiciele spółdzielni przeprowadzili pomiar wilgotności w mieszkaniu. - Tym razem usłyszałam, że sama jestem sobie winna, bo niewłaściwie eksploatuję mieszkanie - mówi kobieta.

Robię, co mogę

To ją oburzyło. - Nie chcę grzyba w domu, dlatego o dbam o wnętrze. Niedawno, kolejny raz odmalowałam pokój - podkreśla Czytelniczka.
Zalecono jej, żeby dobrze wietrzyła mieszkanie i spryskiwała ścianę środkiem pleśniobójczym. - Robię co mogę, ale bez większego efektu - tłumaczy. - Moja córka spodziewa się dziecka i nie chcę, żeby ono chorowało. Mogę stosować się do zaleceń, ale trudno powiedzieć, co jest bardziej szkodliwe: grzyb czy opary tego środka ? Jedynym rozwiązaniem byłby remont bloku, ale jest odwlekany - dodaje.

Wyremontujemy

Kierownik techniczny Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu zapewnia, że remont się odbędzie. - Blok będzie ocieplany w przyszłym roku, zgodnie z zatwierdzonym przez Radę Nadzorczą pięcioletnim letnim planem termomodernizacyjnym - mówi Wojciech Przesławski i zwraca uwagę, że lokatorzy mają zbyt szczelne mieszkania, a to główny powód gromadzenia się wilgoci. - Kratki wentylacyjne często są pozapychane, a okna i drzwi uszczelnione, dlatego nie ma właściwej cyrkulacji powietrza - tłumaczy kierownik.