Andrzej Jaśniewicz podkreśla, że wrobili w zabójstwo Zbigniewa policjanci z Grudziądza. Do dziś nie może tego przeboleć... Mimo, że odsiedział ćwierć wieku w więzieniu, mimo że ma 69 lat nie odpuszcza i robi co może, aby dowieść swojej niewinności. Został poddany badaniu wariografem.
- Podczas badania skazany zdecydowanie na zadane pytanie odpowiedział, że nie był w dniu zabójstwa w mieszkaniu Zbigniewa i nie zadawał mu ciosów nożem. Biegły we wnioskach jednoznacznie stwierdził, że skazany reagował na zadawane pytania w sposób, jaki zwykle obserwuje się u osób odpowiadających szczerze, zgodnie z pamięcią - mówił dla "Pomorskiej" adwokat Andrzeja Jaśniewicza, mecenas Bartłomiej Trafalski.
Przypomnijmy. Prokuratura Okręgowa w Toruniu zajęła się ponownie sprawą zabójstwa Zbigniewa z Grudziądz po tym jak Andrzej Jaśniewicz złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez inną osobę, którą wskazuje nowy świadek.
Dziennikarze Polsatu News historię tę przedstawili w programie "Interwencja". Możesz zobaczyć: TUTAJ
Wcześniej zajęli się nią też dziennikarze i policjanci współtworzący krakowskie Archiwum X na kanale Youtube: "Polskie Archiwum X". Można zobaczyć to:
Pisaliśmy również:
Jako pierwszy temat podjął Tomasz Molga z Wirtualnej Polski.
