O historii Andrzeja Jaśniewicza, skazanego za zabójstwo Zbigniewa G. do którego doszło latem 1995 roku, "Pomorska" pisała wielokrotnie. Mężczyzna, dziś senior, wyszedł na wolność rok temu po ćwierć wieku odsiadki za zbrodnię, którą jak utrzymuje, nigdy nie popełnił. Teraz już zza krat chce dowieść niewinności. Niedawno też znalazł się świadek, który wskazał zabójcę G. Wraz z Andrzejem Jaśniewiczem za zabójstwo został też skazany Artur N. który po opuszczeniu zakładu karnego zmarł. On także nigdy nie przyznał się do tego przestępstwa.
"Czy to możliwe, że Andrzej Jaśniewicz i Artur N. zostali skazani niesłusznie? Kto naprawdę stoi za morderstwem sprzed lat? Na te oraz inne pytania odpowie zespół ekspertów w najnowszym odcinku programu „Państwo w państwie” - brzmi zapowiedź niedzielnego (8 grudnia) odcinka "Państwo w Państwie" w Polsacie.
Przypomnijmy, że we wrześniu Prokuratura Okręgowa w Toruniu wszczęła śledztwo w sprawie „pozbawienia życia Zbigniewa […] nocą z 4/5 lipca 1995 roku w Grudziądzu przez osoby nie objęte wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Toruniu z 17 listopada 1997 roku, sygn. II K 6/97 – tj. o czyn z art. 148 par. 1 kk”.
Z informacji uzyskanych od Andrzeja Kukawskiego, rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Toruniu dla "Gazety Pomorskiej", na dzień 22 listopada br., wynika że dotąd nikt nie był zatrzymany, postepowanie toczy się w sprawie, nikomu nie przedstawiono jakichkolwiek zarzutów.
Warto to przeczytać:
O sprawie jako pierwszy napisał Tomasz Molga z "Wirtualnej Polski". Także poruszano ją na Youtube na kanale "Polskie Archiwum X".
Można zobaczyć to:
