Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie kupuj karpia w worku. Foliowym

Piotr Wiśniewski
Nie jest problemem natknąć się w Bydgoszczy na pakowanie żywych karpi do reklamówek
Nie jest problemem natknąć się w Bydgoszczy na pakowanie żywych karpi do reklamówek www.sxc.hu
Wielu z nas decyduje się na zakup żywego karpia na święta. Jednak nie wszyscy wiedzą, że za transportowanie go do domu w reklamówce mogą grozić surowe kary

Przetrzymywanie żywej ryby w reklamówce może bowiem zostać potraktowane jako znęcanie się nad zwierzętami. A za to grozi kara grzywny lub nawet ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku.

Wyscig po karpia [wideo]

Policja ma nas na oku

- Wynika to z ustawy o ochronie zwierząt - tłumaczy nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

- Oczywiście, jeżeli nasi funkcjonariusze natkną się na przypadki transportowania żywych ryb w ten sposób, to będą odpowiednio reagować. Szczególnie będą to miały na uwadze patrole pełniące służbę w pobliżu targowisk lub centrów handlowych, gdzie można żywe karpie kupić.

Jak udało nam się jednak dowiedzieć, zarówno policja jak i straż miejska wzmożonych kontroli marketów i targowisk nie planują.

Niejasne przepisy

Czy jednak w każdym przypadku żywy karp w reklamówce jest przestępstwem?

- Niestety, przepisy są bardzo niejasne. By jasno to określić, trzeba byłoby zmienić ustawę z 1997 roku. - tłumaczy Roman Ratyński, zastępca Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.

- Przede wszystkim powinno odwoływać się do sumienia ludzi. Nawet ustawa mówi, że zwierzę nie jest rzeczą - potrafi odczuwać i przeżywać cierpienie. - wskazuje Ratyński.

Przecież to tradycja

Przepisy sobie, a praktyka sobie - w ostatnich dniach przed świętami nie trudno natknąć się na osoby niosące żywe karpie w reklamówkach.

Słyszałem, że rzekomo jest to zabronione, ale nigdy nie miałem z tego tytułu problemów. Może gdyby wprowadzono jasny zakaz to kupowałbym filety. Karp na wigilijnym stole to przecież święta tradycja. Od wielu lat kupuję żywe ryby i uśmiercam je dopiero w domu - przyznaje pan Adam, emeryt z bydgoskiego śródmieścia.

- Sprzedaję ryby już od 20 lat. Powiem szczerze, że gdyby wprowadzono zakaz sprzedaży żywego karpia to odetchnąłbym z ulgą. Zaoszczędziłoby mi to problemów i zmartwień - nie ukrywa jeden z handlarzy na pl. Piastowskim w

Bydgoszczy.

- Sprzedajemy żywe karpie w reklamówkach. Podobnie robi się w sklepach a nawet w hipermarketach. Widziałem to na własne oczy. Miewaliśmy kontrole policji z tego powodu, ale na szczęście obywało się bez większych problemów. - opowiada sprzedawca na jednym z największych targowisk.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska