- Wyłącznie z ekonomicznego punktu widzenia im krótsza obwodnica, tym lepiej, bo zazwyczaj oznacza mniejszy wysiłek finansowy - mówi Mirosław Kielnik, dyrektor ZDW w Bydgoszczy. - Jednak nie budujemy dróg dla samej idei. One muszą rozwiązywać istotne problemy lokalnych społeczności. Staramy się też w możliwie najmniejszym stopniu negatywnie oddziaływać na środowisku.
Stąd decyzja o modyfikacji jednego z wariantów. Został wypracowany w trakcie spotkań z mieszkańcami Tucholi i okolic. Jak mówią drogowcy, jego atutami są częściowe wykorzystanie drogi powiatowej, zminimalizowanie liczby niezbędnych wycinek oraz ominięcie najcenniejszych obszarów przyrodniczych.
Więcej wiadomości z Tucholi na www.pomorska.pl/tuchola.
Trzeci wariant będzie liczył 14,2 km. Jego przebieg na odcinku od Bladowa do drogi wojewódzkiej nr 237 Gostycyn-Tuchola pokrywa się z pozostałymi wariantami. Dalej korytarz obwodnicy wytyczono w kierunku miejscowości Świt. Ominie on tę miejscowość od południa. Dalej trasa tego wariantu biegnie drogą powiatową w kierunku miejscowości Szumiąca. Na wysokości Płazowa odbija skrajem Borów na Płazowo. Tam będzie łączyć się z obejściem tej miejscowości od strony południowej, które zaprojektowano w ramach przebudowy drogi wojewódzkiej nr 240 Tuchola - Świecie.
- Kluczową sprawą jest dla nas to, by obwodnica omijała całą Tucholę, a nie jej część. Zdajemy sobie sprawę, że wszystkie z proponowanych wariantów przechodzą przez dolinę Brdy, która jest rezerwatem. Jednak innej alternatywy nie ma - podkreśla Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi.
- Konieczność budowy obwodnicy w jednym z trzech zaproponowanych wariantów dostrzega także środowisko leśników związanych z Tucholą - podkreśla Stanisław Welter, przewodniczący stowarzyszenia S.O.S. dla Tucholi.
W końcu 2016 r. okaże się, czy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyda decyzję środowiskową dla najlepszego wariantu. Przypomnijmy, RDOŚ już raz odrzucił jeden z wariantów koncepcji zleconej przez miasto.
Czytaj e-wydanie »