https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszyscy mieszkańcy Ciechocinka i Nieszawy są zadowoleni z akcji przeciwpowodziowej prowadzonej przez magistraty

Mariusz Strzelecki
W niedzielę na przepompowni wody w Słońsku Dolnym pod Ciechocinkiem wrzała praca przy napełnianiu worków z piaskiem.
W niedzielę na przepompowni wody w Słońsku Dolnym pod Ciechocinkiem wrzała praca przy napełnianiu worków z piaskiem. fot. Mariusz Strzelecki
W Nieszawie zarzucają działanie na ostatnią chwilę, a w Ciechocinku, m.in., kulejącą informację o sytuacji w uzdrowisku.

www.pomorska.pl/ciechocinek

Więcej informacji z Ciechocinka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/ciechocinek

Za późno chwycili za worki z piaskiem?

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

W sobotę w Nieszawie wybuchła afera w związku z przygotowaniami do akcji przeciwpowodziowej. Mieszkańcy zarzucili burmistrzowi, że ten zamiast zabezpieczać domy, uczestniczy w Nieszawskiej Wiośnie Filmowej. - Mieszkańcy poskarżyli mi się na pracę magistratu. Akcja nie była przygotowana. Dopiero po interwencji mieszkańców domów nad Wisłą, zaczęto napełniać worki i zabezpieczać nimi posesje, w sobotę, około osiemnastej. Nie było ludzi do ich napełniania piaskiem. Robiły to młodzi ludzie. Burmistrz mógł odwołać imprezę i powinien działać. Mieszkańcy musieli go zmusić, żeby coś zaczął robić. Uważam, że burmistrz bardziej martwił się o prom, niż mieszkańców - mówi zbulwersowany Piotr Kowalski, radny z Nieszawy.

Burmistrz Andrzej Nawrocki odpiera zarzuty, i uważa, że wszystkiemu winna jest panika, która wybuchła wśród mieszkańców, gdy nadchodziła kulminacyjna fala. - Przez cały czas byłem w kontakcie ze służbami nadzoru. Co dwie godziny informowano nas o wielkości planowanego zrzutu wody na zaporze. Wiedziałem, że nie przekroczy on pięciu i pół tysiąca metrów sześciennych na sekundę. To oznacza, że wysokość fali w Nieszawie nie przekroczy korony bulwarów. Zagrożenia więc nie było. Sprzęt, piasek i worki były przygotowane. W sobotę wybuchła panika, więc dla świętego spokoju, w ciągu godziny zmobilizowaliśmy się i te worki zostały ułożone. W efekcie woda nawet do nich nie dotarła - zapewnia burmistrz i dodaje, że tam, gdzie zagrożenie było rzeczywiste, domy zostały zabezpieczone wcześniej.

Kulała informacja

Dostaje się też ciechocińskiemu magistratowi. Przede wszystkim za słabą informację o zagrożeniu powodziowym uzdrowiska - m.in. brak bieżących informacji na stronie internetowej. Kuracjuszy oburzyła informacja przesłana przez magistrat do sanatoriów, w której poinformowano, że w razie zarządzenia masowej ewakuacji ludności, zostaną nią objęci tylko mieszkańcy Ciechocinka. Goście ewakuują się na własną rękę, czym się da, samochodami, pociągiem, autobusami PKS-u. Sanatoria mają zaś tę samooewakuację zarządzić i nadzorować.

- Jak taką informację mają rozumieć ludzie z dysfunkcją ruchu, ludzie starsi. Ta informacja nie mieści się w żadnych kategoriach. Postępowanie miejscowego magistratu jest godne napiętnowania - skarży się Irena Miska-Ćwikło, kuracjuszka z Gdyni.

Magistrat wywiesił informację o wprowadzeniu stanu pogotowia przeciwpowodziowego w uzdrowisku. W zaledwie kilku miejscach. Plakaty były niewielkich rozmiarów i trudno było je zauważyć - zapewniają mieszkańcy Ciechocinka.
Udostępnij

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~KARAKAL~
Identyczne tlumaczenia inspektora Curyllo o Ciuryllo czytalem kilka lat temu. Nic do tej pory wiecej nie zrobil. Wczesniej w tej komorce ratusz zatrudnial nawet dwie osoby, nie wiem jak jest obecnie.
O przydzial rejonow ewakuacji powinien wystapic do Wojewodzkiego Inspektoratu Obrony Cywilnej, ktory dziala w imieniu wojewody, jednoczesnie Szefa Obrony Cywilnej wojewodztwa i w jego imieniu powinien otrzymac przydzial miejscowosci, obiektow a i karty powolania dla pojazdow potrzebnych do ewakuacji. Ale pewnie inspektor wychodzi z zalozenia, ze najlepiej nic nie ruszac, bo mowia jak sie ruszy, to ... . Raz do roku przejrzec plan obrony i plan ewakuacji, brac pieniadze i moze jakos to bedzie.
Inna instytucja jest Zwiazek Walowy, ktoremu tez trzeba sie przyjrzec, bo jakos cicho o nim podczas sytuacji powodziowych.
W
WIKARY
Nie, nie pan D. nieponiesie odpowiedzialności. Będzie godziwie spędzał czas na emeryturze. Do tego dostanie z PSL nagrodę jako zasłużony działacz partyjny w regionie. Podobnie z panami C. i O. bo przecież koledzy z Rady Miasta nie tylko w osobie jej przewodniczącego nie dadzą ich skrzywdzić. No a przyjezdni czytaj kuracjusze wyjadą. Swoi zostaną i będzie można ich zastraszyć jeżeli mnie nie będziecie popierali. Rada Miasta nie jest organem samodzielnym w działaniu a jest organem kierowanym przez ludzi, których nie stać na myślenie
g
gosc
powinni poniesc odpowiedzialnosc za nierobstwo i brak informacji..brak wyobrazni..brak poszanowania obywtaela
W
WIKARY
W razie alarmu placówki muszą we własnym zakresie ewakuować swoich kuracjuszy... Wojsko pomoże... Podziwiam dobre samopoczucie p. C jak też jego znajomość matematyki. I jestem w pełni uznania że za swoje nieróbstwo bierze pieniądze. Niech obliczy ile zajmie przemieszczanie się wody a ile kolumny wojska - jedno a dwa które z placówek dysponuje własnymi pontonami do ewakuacji. Chyba, ze ponton p. C. ma przy swoim łóżku a podobnymi dysponują burmistrz z zastępcą i przewodniczący Rady Miasta. OC nie jest powołana dla wybranych a dla wszystkich o czym zdaje się p. C zapominać. Sąsiednie gminy zasłaniają się kosztami i odmówią przyjęcia mieszkańców i gości Ciechocinka w przypadku zagrożenia.... Czyja to wina panie D, czy też panie O. Jak panowie ułożyli sobie współpracę z sąsiadami. No a gdzie nakłady z Ciechocinka... dla panów to ważne czy grodzić czy nie grodzić park miejski a nie zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo w podobnej do obecnej sytuacji. Miasto żyje z kuracjuszy i jest uzdrowiskiem o czym również nie pamięta p. C. To władze miasta zapewniają placówką i korzystającym z nich warunki funkcjonowania a nie zostawiają samych sobie. To panowie D., O., czy też jak tam się pan nazywa przewodniczący Rady Miasta i panie C. ludzie którzy mieszkają w Ciechocinku płacą podatki aby mogli korzystać z życia w mieście a nie wegetować korzystając z łaski jaką to jest wasza "absolutna" władza czy też zabawa w zainteresowanie problemami miasta przy udziale kolesi i pociotków.
M
Mischiefter
W dniu 26.05.2010 o 23:02, Gość napisał:

Titanic tonął, a orkiestra wciąż grała. Wywalić balujących samorządowców na zbity pysk



W naszym kraju nic nie jest przygotowane na żadnę ewentualność, wszytko to papierkowa lipa tylko, i nigdy żadnej odpowiedzialności, to wszystko jest chore, za co ta kasa ludziom płacona ???
G
Gość
Titanic tonął, a orkiestra wciąż grała. Wywalić balujących samorządowców na zbity pysk!
P
Ponton
Na ciechocinek.biz ktoś zamieścił artykuł który mówi wszystko o sytuacji w Ciechocinku. Jak takie bogate miasto traktuje mieszkańców i wczasowiczów? Pachnie skandalem i pewnie wkrótce zawita tam telewizja.

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze. Są plany reagowania w razie zagrożenia. Niestety w przypadku nagłej katastrofy każdy musi radzić sobie sam, przynajmniej na początku.

Dwa plany jak jeden
Problematyki zagrożeń na poziomie miasta dotyczą dwa plany - plan reagowania kryzysowego, który już w momencie zatwierdzenia był nieaktualny, bo zmieniły się przepisy. Na początku przyszłego roku powstanie nowy, choć działania w przypadku zagrożenia się nie zmienią. Drugim planem jest plan obrony cywilnej, który pokrywa się z planem reagowania kryzysowego. - Jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, żeby je zebrać i zrobić jeden plan na szczeblu gminy - tłumaczył na sesji Mirosław Ciuryłło, inspektor ds. obrony cywilnej Urzędu Miasta w Ciechocinku.

Ewakuacja w 48 godzin
Podstawowym dokumentem działania, w razie np. zagrożenia katastrofalną powodzią, jest plan ewakuacji. Plan został opracowany na szczeblu gminy i jest to tak zwany plan ewakuacji II stopnia, który zakłada ewakuację ludności w związku z m.in. prawdopodobieństwem uszkodzenia tamy lub powodzi. - Niestety nie potrafimy dojść do porozumienia z sąsiednimi gminami, gdyż to one będą musiały w razie ewakuacji przyjąć naszych mieszkańców - mówił inspektor Ciuryłło. - Pisma w tej sprawie wysłaliśmy do wszystkich gmin powiatu, dostaliśmy jedną - odmowną odpowiedź. Gminy boją się podjęcia decyzji o przyjęciu mieszkańców Ciechocinka, bo to wiąże się z kosztami, muszą zapewnić im dach nad głową, wyżywienie i tak dalej.

Wojsko pomoże
- Jak zrozumiałem jesteśmy w potencjalnym zagrożeniu? Jakimi środkami ewakuacji dysponuje miasto? - pytał się radny Paweł Kanaś.
- Mamy do ewakuacji jedenaście tysięcy osób. Plan zakłada, że połowa ewakuuje się na własną rękę. Dla pozostałych trzeba zorganizować transport. Miasto nie ma takiej liczby pojazdów. Zakłada się, że w razie zagrożenie wystąpimy o pomoc do najbliższej jednostki wojskowej. Na dziś nie ma szans, żeby w ciągu czterdziestu ośmiu godzin zebrać od pięćdziesięciu do stu samochodów, które byłyby w stanie w kilku rzutach wywieźć mieszkańców z Ciechocinka - odpowiadał Mirosław Ciuryłło. Według magistratu od sygnału alarmowego na tamie we Włocławku fala powodziowa dotrze do uzdrowiska w trzy godziny. - A pan mówi tu o ewakuacji w ciągu dwóch dni? - pytał radny Kanaś.

Kuracjuszy ratują sanatoria
- Jest to ewakuacja planowa. Zakłada się ją w sytuacji, gdy np. może wystąpić uszkodzenie tamy (w wyniku którego może powstać prawdopodobieństwo katastrofy - dop. red.). Jeśli chodzi o ewakuację pierwszego stopnia w przypadku katastrofy stopnia wodnego i gwałtownego zrzutu wody, no to jesteśmy praktycznie pozostawieni sami sobie - wyjaśniał inspektor Ciuryłło.
- A co z kuracjuszami? Są objęci miejskim planem ewakuacji? - nie ustępował Paweł Kanaś.
W tym przypadku miejski plan przewiduje powiadomienie sanatoriów i szpitali o zagrożeniu. W razie alarmu placówki muszą we własnym zakresie ewakuować swoich kuracjuszy
G
Gość
W dniu 26.05.2010 o 18:59, KURACJUSZ napisał:

I jak zwykle burmistrzowie mają spokojny zdrowy sen. Mieszkańcy i kuracjusze to zło, które trzeba tępić. Pan D. śpi tym bardziej spokojnie że jego kadencja się kończy a pan D. ponieważ śni się ciepła posadka. Co więcej ma Radę Miasta w kieszeni. Ostatnie wypadki uczą, że Rada Miasta zrobi wszystko aby się nie narazić panu O. a pan O. zrobi wszystko aby Rada postanowiła tak jak dla niego wygodne. Następnie trzej "święci" udzielą wywiadu w mediach jak to dzielnie walczyli z powodzią a nieodpowiedzialne mendy im tej walce przeszkadzały. Premier Pawlak ma na prawdę oddanego członka w szeregach swojej partii jaką jest burmistrz D. z Ciechocinka. Postawa burmistrza D. jest godna szacunku a co więcej do prezentowania w Polsce jak się dba o ludzi nie tylko przy okazji klęski powodzi. Ale dla jego troski o mieszkańców i kuracjuszy. Razem z nim jego zastępcą oraz przewodniczącym Rady Miasta trzeba pokazać twarze w mediach i przedstawić nazwiska całej Polsce. Kuracjusze i mieszkańcy mogą zginąć, władcy Ciechocinka nie zginą, są niezatapialni na swoich stołkach.



A ŻEBYŚ WIEDZIAŁ!!!
K
KURACJUSZ
I jak zwykle burmistrzowie mają spokojny zdrowy sen. Mieszkańcy i kuracjusze to zło, które trzeba tępić. Pan D. śpi tym bardziej spokojnie że jego kadencja się kończy a pan D. ponieważ śni się ciepła posadka. Co więcej ma Radę Miasta w kieszeni. Ostatnie wypadki uczą, że Rada Miasta zrobi wszystko aby się nie narazić panu O. a pan O. zrobi wszystko aby Rada postanowiła tak jak dla niego wygodne. Następnie trzej "święci" udzielą wywiadu w mediach jak to dzielnie walczyli z powodzią a nieodpowiedzialne mendy im tej walce przeszkadzały. Premier Pawlak ma na prawdę oddanego członka w szeregach swojej partii jaką jest burmistrz D. z Ciechocinka. Postawa burmistrza D. jest godna szacunku a co więcej do prezentowania w Polsce jak się dba o ludzi nie tylko przy okazji klęski powodzi. Ale dla jego troski o mieszkańców i kuracjuszy. Razem z nim jego zastępcą oraz przewodniczącym Rady Miasta trzeba pokazać twarze w mediach i przedstawić nazwiska całej Polsce. Kuracjusze i mieszkańcy mogą zginąć, władcy Ciechocinka nie zginą, są niezatapialni na swoich stołkach.
G
Gość
W dniu 26.05.2010 o 17:58, gosc napisał:

zadnej informacji w ciechocinku nie bylo, panowala tylko panika mieszkancow i domysły..


To co nie słyszeliście w środkach przekazu,że Wisła zalewa Sandomierz,Kazimierz,Warszawę wreszcie Płock,to czego się domyślaliście,że może nastąpi cud,ale cud się nie zdarzył i przyszła woda.Czasu mieliście dużo,ale najlepiej to ciągle na wszystko narzekać i obwiniać wszystkich tylko nie siebie,jakie to typowo polskie. Nie ma co narzekać , piniądze teraz niektórzy dostaną i będzie git.
C
Ciechocinianka
zgadzam się informacji zero żeby na stronie UM nic nie było, dowiadywałam się z waszych stron zero nic, od kolego dowiedzialam się iż wogóle jest zagrożenie, a Pan burmistrz gdzie był? nad morzem hehehe śmiechu warte włodaż
g
gosc
zadnej informacji w ciechocinku nie bylo, panowala tylko panika mieszkancow i domysły..
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska