Sześć wniosków o ukaranie rodziców, którzy uchylają się od obowiązku szczepień swoich dzieci, skierował w pierwszym półroczu tego roku lipnowski sanepid. W zeszłym roku było ich trzydzieści pięć.
- Odmowę szczepień rodzice motywują głównie obawą przed wystąpieniem niepożądanych odczynów poszczepiennych, autyzmu i innych problemów zdrowotnych - informuje Marek Winnicki, kierownik sekcji nadzoru przeciwepidemicznego Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lipnie.
Na koniec 2018 r. liczba uchylających się od szczepień wyniosła 57 osób. Nowych przypadków było jednak 27. W pierwszym półroczu br. było osiem nowych takich osób.
W świetle statystyk sanepidu, NOP-y nie są czymś częstym. Na koniec 2018 r. liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych wyniosła trzy. Dwa pojawiły się po szczepieniu przeciwko gruźlicy i jeden po szczepieniu przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi. W pierwszym półroczu tego roku, były trzy NOP-y - dwa po szczepieniu przeciwko gruźlicy i jeden po szczepieniu przeciwko odrze śwince i różyczce oraz przeciwko pneumokokom (w tym ostatnim przypadku wszystkie szczepienia wykonano w jednym czasie). Jak twierdzi lipnowski sanepid, wszystkie odczyny zakwalifikowano jako łagodne.
- Szczepienia ochronne stanowią jedną z największych zdobyczy współczesnej medycyny - mówił w tym roku w rozmowie z naszą reporterką Małgorzatą Chojnicką, Marek Winnicki. - Szczepienia ratują życie oraz chronią przed powikłaniami w przebiegu wielu chorób. Zgodnie z definicją, szczepienia ochronne stanowią sztuczne uodpornianie ludzi i zwierząt przeciw chorobom zakaźnym, a ich działanie polega na pobudzaniu ustroju do wytwarzania przeciwciał, skierowanych przeciw wprowadzonym antygenom, co stwarza stan czynnej odporności organizmu. Jest ona stosunkowo długotrwała, a nawet utrzymująca się przez całe życie.
- To właśnie dzięki szczepieniom ochronnym udało się wyeliminować jedną z najgroźniejszych chorób zakaźnych, jaką jest ospa prawdziwa - podkreślał w wywiadzie Winnicki. - To szczepienia ochronne przeciwko chorobom wieku dziecięcego - odrze, śwince i różyczce - uchroniły przed zachorowaniem i powikłaniami miliony dzieci. Po narodzinach dziecko posiada przeciwciała wytworzone przez matkę. Niestety, zanikają one po około dwóch, sześciu miesiącach życia, a niewykształcony system odpornościowy nie jest w stanie poradzić sobie z zagrożeniem, jakim są wirusy i bakterie. Dlatego konieczne jest wytworzenie u niego odporności poprzez podanie szczepionek. Bardzo ważne jest również to, że szczepionki działają szybko i wpływają nie tylko na odporność osób szczepionych, ale również na odporność populacji.
Odsetek zaczepionych dzieci przeciwko gruźlicy w pierwszym roku życia wyniósł 99,15 proc. w pierwszym półroczu br., a w 2018 r. 92,90 proc. Z kolei przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B w drugim roku życia - 89,24 proc. w pierwszym półroczu 2019 r. i 97,49 proc. w zeszłym roku. Ponadto przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, poliomyelitis i Haemophilus influenzae w drugim roku życia - 7,68 proc. (dawka uzupełniająca) przez pierwszych sześć miesięcy tego roku i 44,18 proc.
- Nie jestem przeciwniczką szczepień - mówi Czytelniczka. - Uważam jednak, że rząd powinien postawić na szczepionki najwyższej jakości, a nie wybierać te najtańsze. Wielu rodziców kupuje preparaty do szczepień. Tak radzą sami lekarze. Przecież tu chodzi o bezpieczeństwo naszych dzieci, ich zdrowie.
Dodajmy, że w tym roku na terenie powiatu lipnowskiego nie było zachorowań na takie choroby, jak: odra, tężec, błonica i poliomyelitis. W pierwszym półroczu 2019 r. odnotowano za to: osiem zachorowań na gruźlicę, dwa przypadki świnki, dwa krztuśca, siedem zachorowań na WZW typu B.
