Uwielbiany, charyzmatyczny o wyjątkowym, charakterystycznym, niskim głosie zmarł dziś w Londynie. Chorował na raka. Miał 69 lat.
Rickman znany był między innymi znany z roli profesora Snape'a w serii o przygodach Harry'ego Pottera. Widzowie pamiętają go również z roli Hansa Grubera w "Szklanej pułapce". Na koncie ma mnóstwo ról filmowych, ale także teatralnych.
To właśnie teatr był jego wielką miłością. Gdy ukończył Royal Academy of Dramatic Art, rozpoczął swoją przygodę ze sceną w prestiżowej Royal Shakespeare Company, by później występować między innymi na londyńskim West Endzie oraz deskach nowojorskiego Broadwayu.
W 2014 roku gościł w Bydgoszczy na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage. Odebrał wtedy Nagrodę im. Krzysztofa Kieślowskiego, spotkał się również z publicznością, którą zauroczył poczuciem humoru i dystansem do siebie.
To już kolejna w tym tygodniu smutna wiadomość. Na początku tygodnia zmarł David Bowie. Także miał 69 lat.
Alan Rickman podczas Camerimage