Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje zaginiona Anita z Bytomia. Policja znalazła jej ciało w mieszkaniu w Chorzowie

Olga Krzyżyk
Tragiczny finał poszukiwań zaginionej Anity z Bytomia. Od 12 stycznia nie było kontaktu z 31-letnią kobietą. Wczoraj, 31 stycznia, policjanci z Bytomia odnaleźli zaginioną. 31-latka była w mieszkaniu w Chorzowie. Gdy policjanci dostali się do środka, kobieta już nie żyła.

Kobieta już nie żyła, gdy do mieszkania weszła policja

Policjanci z Bytomia poszukiwali zaginioną Anitę z Bytomia. Jej rodzina nie miała kontaktu z 31-kobietą od 11 stycznia 2019 roku. Wczoraj, 31 stycznia, policjanci odnaleźli ją w jednym z mieszkań na terenie Chorzowa. Kobieta jednak już nie żyła. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Chorzowie.

- Potwierdzam, że znaleziono nieżywą kobietę, która ok. 2 tygodnie temu zaginęła w Bytomiu. Obecnie prowadzone jest śledztwo w sprawie ewentualnego zabójstwa. W poniedziałek, 4 lutego, przeprowadzona zostanie sekcja zwłok - wyjaśnia Cezary Golik, zastępca prokurator rejonowej Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.

- Nieznana jest obecnie przyczyna śmierci 31-letniej kobiety. W tej sprawie nie zatrzymano także żadnego podejrzanego. Jeżeli sekcja zwłok nie wykaże przyczyny zgonu, prowadzone będą dalsze badania - dodaje prokurator Cezary Golik.

Prokuratura nie zna jeszcze przyczyny śmierci kobiety. To sugeruje, że na jej ciele nie było widocznych obrażeń zewnętrznych. Kobieta była mieszkanką Bytomia. Nie miała tytułu prawnego, który wykazywałby, że mieszkanie w Chorzowie należy do niej lub je wynajmuje. Policja potwierdza, że w mieszkaniu była jednak tylko kobieta. Gdy policjanci weszli do lokalu, to 31-latka już nie żyła.

PISALIŚMY:

Mieszkanka Bytomia zaginęła 11 stycznia. Od tego czasu rodzina nie miała z nią kontaktu

Kobieta jeszcze w piątkowy wieczór, 11 stycznia rozmawiała z siostrą przez telefon. Kolejnego dnia miała spotkać się z rodzicami i babcią, do rodziny jednak nie dotarła. Od 12 stycznia nie było już kontaktu z kobietą. Nie odbierała telefonu, nikt jej nie widział i nie była dostępna na portalach społecznościowych.

W Bytomiu mieszkała sama od sierpnia 2018 roku, wcześniej była mieszkanką Świętochłowic. Jak udało się ustalić rodzinie, z jej mieszkania zniknął telefon, torebka oraz dokumenty, więc jest bardzo prawdopodobne, że zabrała je wcześniej sama zaginiona. Nie wiadomo jednak, kiedy opuściła dom i w jakich okolicznościach zaginęła. Nikt nie wie również, jak była ubrana.

Prokurator podkreśla, że śledztwo w sprawie śmierci 31-latki prowadzone jest w sprawie prawdopodobnego zabójstwa. Mogło jednak w ogóle do niego nie dojść. Przyczyny zgonu wyjaśni sekcja zwłok lub dalsze badania.

b]POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:[/b]

Choroby zakaźne - oni pamiętają! Film Śląskiej Izby Lekarskiej

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska