Dość często Czytelnicy zgłaszają nam swoje uwagi dotyczące bezpieczeństwa przy szkołach. Postanowiliśmy je zebrać i pokazać władzom i służbom mundurowym rozmiar problemu w mieście. Chodzi nam o zagrożenia drogowe, ale i inne, np. brak oświetlenia. Czekamy na Państwa zgłoszenia pod nr tel. 52 326 31 50, 52 326 31 51 oraz pod adresami mejlowymi autorów czy też w wiadomości w profilu "Gazety Pomorskiej" na facebooku.
Jak już wcześniej się dowiedzieliśmy, niebezpiecznie jest m.in. przy Szkole Podstawowej nr 2 im. Adama Mickiewicza przy ulicy Hetmańskiej. - Co prawda są przed nią barierki, ale to nie zmienia faktu, że kierowcy w tym miejscu jadą zdecydowanie szybciej niż powinni. Najgorzej jest po opadach deszczu, gdy wjeżdżają z impetem w kałuże - zaznacza nasza Czytelniczka.
Placówka już wcześniej wnioskowała o umieszczenie przed przejściem dla pieszych progu zwalniającego. Drogowcy odmówili. - Jakiś czas temu starała się o to Rada Rodziców. Otrzymaliśmy odpowiedź, że na ulicach, po których porusza się komunikacja miejska nie można ustawiać progów. Później już nie składaliśmy takich wniosków - wyjaśnia nam dyrektor SP nr 2 Agata Dopke.
Zobacz także: Plaga na polskich drogach - jeżdżą bez prawka. Kary mają ich do tego zniechęcić
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy potwierdza. Na trasach autobusów miejskich nie można postawić progu zwalniającego.- Staramy się jednak co roku, jeszcze przed rozpoczęciem zajęć szkolnych, sprawdzić stan dróg przed bydgoskimi szkołami. Uzupełniamy np. brakujące oznakowanie albo ustawiamy barierki - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP.
Kolejne zgłoszenie - przy SP nr 10 przy ul. Śląskiej jest co prawda próg zwalniający, ale oddalony około 40 metrów od przejścia. - Każdy kierowca bez problemów może rozpędzić się od progu do przejścia - tłumaczy mama (zmotoryzowana) jednego z dzieci, które uczęszczają do tej szkoły.
- Nikt nam do tej pory nie zgłaszał żadnych uwag dotyczących odległości progu od przejścia - mówi Waldemar Parszyk, dyrektor SP nr 10. - Mieliśmy za to problem z parkowaniem przed szkołą. Jest tutaj dość szeroki chodnik, więc po godz. 15 korzystają z niego kierowcy. Zdarzało się, że zostawiali oni tam samochody, zastawiając bramę szkoły. To było zagrożenie dla bezpieczeństwa, ale załatwiliśmy sprawę polubownie, wywieszając prośbę do właścicieli samochodów. Poskutkowała.
Kolejne zgłoszenia od Czytelników jeszcze w tym tygodniu.
Czytaj e-wydanie »