https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niektórzy nie mają jak wrócić do domu, bo PKS ograniczył liczbę kursów

Andrzej Bartniak
Od 1 lipca obowiązuje nowy rozkład jazdy autobusów PKS.
Od 1 lipca obowiązuje nowy rozkład jazdy autobusów PKS. Andrzej Bartniak
Wakacyjne zmiany w rozkładzie jazdy autobusów dla niektórych pasażerów okazały się niemiłą niespodzianką. Najwięcej emocji wywołało zawieszenie kursu ze Świecia do Grudziądza o godzinie 19.05.

Początek lipca zawsze przynosi istotne zmiany w rozkładzie jazdy autobusów. Liczba kursów jest ograniczana, bo w czasie wakacji przewoźnicy tracą sporo klientów. Chodzi oczywiście o dojeżdżających do szkół. Rzecz w tym, że z niektórych połączeń korzysta nie tylko ucząca się młodzież, ale także dorośli, którzy w tym momencie nie mają jak dotrzeć do pracy lub domu. W takiej sytuacji znalazł się m.in. mieszkająca w Grudziądza, a pracująca w Świeciu pani Renata.

- Nie wiem co mam zrobić? - żali się kobieta. - Kończę pracę o godz. 18, a ostatni autobus do Grudziądza odchodzi teraz o godz. 17. Zawieszenie kursu o godz. 19.05 to dla mnie i kilku innych osób z Grudziądza poważny problem. Nie mam możliwości dojeżdżania samochodem. Przecież nie rzucę pracy z tak błahego powodu. Inną rzeczą jest to, że sprzedano mi bilet miesięczny, z którego nie mogę korzystać - irytuje się.

Trudno precyzyjnie ustalić ile osób jest w sytuacji podobnej do pani Renaty i w związku z tym byłoby żywo zainteresowanych przywróceniem kursu ze Świecia do Grudziądza o 19.05? My wiemy o trzech. Nie jest wykluczone, że jest ich więcej. W najbliższych dniach będzie próbował to ustalić bydgoski PKS, który poinformowaliśmy o problemie.
- W czasie wakacji na niektórych trasach liczba pasażerów spada do takiego poziomu, że utrzymywanie ich jest całkowicie nieuzasadnione ekonomicznie - tłumaczy Andrzej Schab, dyrektor zarządzający PKS Bydgoszcz. - Stąd ograniczenia.

Nawet gdyby okazało się, że kurs o 19.05 nie przynosi strat, to jego wznowienie nie może nastąpić z dnia na dzień. - Zwieszenie można załatwić dosyć szybko. Aby przywrócić kurs należy od nowa ubiegać się od zezwolenie wydawane przez starostwo powiatowe - tłumaczy Schab. - Jeszcze w tym tygodniu sprawdzimy czy jest to możliwe od strony prawnej i jeśli okaże się, że faktycznie są zainteresowani tym połączeniem, spróbujemy je przywrócić przed końcem wakacji - obiecuje. - Co do biletu miesięcznego, jeśli został sprzedany na połączenie, którego nie ma w rozkładzie, oczywiście przysługuje prawo do zwrotu pieniędzy.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

i
iwona
W dniu 10.07.2013 o 20:09, me napisał:

To znaczy, że za lekceważenie pasażerów, brak informacji o zmianach w rozkładzie jazdy, brudne, śmierdzące autobusy, arogancję kierowców odpowiadają rząd do spółki z UE??? A podli imperialiści znowu zrzucają stonkę na nasze pola... Ktoś tu się z choinki urwał  :blink: z choinki ty się urwałeś bo ja opisywałam dotowanie nierentownych tras, a nie wygląd firmy. Skoro nieuprzejmi kierowcy w obsranych przez pasażerów autobusach Ci nie odpowiadają to siema na rowerek, bo ja dojerzdzam do pracy 5 dni w tygodniu i uważam że kierowcy są mili a autobusy czyste.

m
me
W dniu 10.07.2013 o 13:00, Iwona napisał:

Pretensje kierować do władzy lub Unii Europejskiej za to że nie widzi możliwości dotacji z państwa na utrzymywanie nierentownych tras. Ciekawa jestem jak by któryś z tych ludzi miał własny transport i dokładałby do interesu czy jeżdziłby dalej. PKS to całkowicie prywatna firma która liczy zyski a nie straty. Ktoś tą komunę obalał, komuś się to wszystko nie podobalo, teraz macie demokracje patafiany.

To znaczy, że za lekceważenie pasażerów, brak informacji o zmianach w rozkładzie jazdy, brudne, śmierdzące autobusy, arogancję kierowców odpowiadają rząd do spółki z UE??? A podli imperialiści znowu zrzucają stonkę na nasze pola... Ktoś tu się z choinki urwał  :blink:

I
Iwona

Pretensje kierować do władzy lub Unii Europejskiej za to że nie widzi możliwości dotacji z państwa na utrzymywanie nierentownych tras. Ciekawa jestem jak by któryś z tych ludzi miał własny transport i dokładałby do interesu czy jeżdziłby dalej. PKS to całkowicie prywatna firma która liczy zyski a nie straty. Ktoś tą komunę obalał, komuś się to wszystko nie podobalo, teraz macie demokracje patafiany.

z
zniesmaczony pasażer PKS

Warto też dodać coś na temat stylu w jakim zmiany w rozkładzie jazdy zostały przeprowadzone. W niedzielę, 7 lipca na stronie internetowej PKS Bydgoszcz nie było informacji, że autobus do Świecia o godz. 21:00 kursuje tylko w dni robocze. Również informacja telefoniczna PKS (2,60 zł za minutę połączenia) wymieniała ten kurs jako aktualny także w niedzielę. Kilka osób miotało się po dworcu PKS w Bydgoszczy z zaskoczeniem usiłując ustalić status kursu (pojedzie czy nie pojedzie w niedzielę???). Nie było u kogo zasięgnąć informacji: dyspozytora nie znaleziono, telefony nie odpowiadały a gburowaty ochroniarz stwierdził, że nic nie wie i nie jest od udzielania informacji. Całe szczęście, że nie było to ostatnie połączenie na trasie do Świecia tego dnia. O 21:40 podjechał autobus PKS Grudziądz śmierdzący zastarzałym brudem. Kierowca nie miał tego dnia najlepszego humoru, czemu dał wyraz krzycząc(!!!) na wsiadających na trasie pasażerów, bo ośmielili się spytać "czy zawsze się tak spóźnia". Państwo po prostu naczytali się wiszącego na przystanku rozkładu jazdy i najwidoczniej kilkadziesiąt minut czekali na autobus, który powinien wyjechać z Bydgoszczy o 21:00. Kierowca długo i donośnie strofował "niesfornych" pasażerów. I pomyśleć, że są firmy przewozowe, które dbają o pasażerów - mają czyste autobusy z klimatyzacją, wi-fi i możliwością podłącznia laptopów - a ceny biletów są o wiele niższe.

 

W
Witek

PKS nie robi rozpoznania czy dane kursy likwidować czy nie , kasują w ciemno a ludzie nie mają jak dojechać do pracy.

G
Gość

Normalnie  nóż  w  kieszeni  się otwiera! co  za  cymbał polikwidował autobusy ?  z Nowego i  do  Nowego też nie  można  się dostać ! nie  mam samochodu ,jak mam się dostać do  szpitala?  skrzydeł też nie mam !

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska