Sprawa wyszła na jaw we wrześniu 2009 roku. Gdy policjanci dostali cynk, że inowrocławianin ma w domu pokaźne zbiory amunicji i nie ma na to pozwolenia, odwiedzili go. Znaleźli kolekcję 26 sztuk broni palnej (najstarsze pochodziły z XIX wieku) produkcji niemieckiej, belgijskiej, austriackiej, szwajcarskiej, radzieckiej i francuskiej oraz 216 sztuk różnego rodzaju nabojów.
- W trakcie prowadzonego postępowania przygotowawczego ustalono, że mężczyzna zbierał broń w celach kolekcjonerskich, jednak nie dopełnił formalności prawnych jakie precyzuje ustawa o broni i amunicji nie posiadał pozwolenia na jej posiadanie - tłumaczy asp. Mariusz Cieszyński z KPP Inowrocław.
Komendant inowrocławskiej policji Jakub Wawrzyniak wystąpił do Sąd Rejonowego w Inowrocławiu z wnioskiem o przekazanie zabytkowej broni do Muzeum Okręgowego w Toruniu. Sąd przychylił się do tej prośby. Przekazanie broni odbyło się w inowrocławskiej komendzie policji. Eksponaty odebrał osobiście dyrektor muzeum dr Marek Rubnikowicz.
Asp. Mariusz Cieszyński przypomina kolekcjonerom, że posiadanie broni wymaga specjalnych pozwoleń.
- Na posiadanie w swojej kolekcji broni historycznej w myśl ustawy o obroni i amunicji wymagane jest pozwolenie określające cel jej posiadania jako kolekcjonerski. Oczywiście broń taka musi przejść procedurę pozbawienia jej cech użytkowych, jak również kolekcjoner musi spełnić warunki do jej przechowywania - tłumaczy Cieszyński.
Czytaj e-wydanie »