https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niemieckie mogiły przy pętli na Babiej Wsi

MAREK WECKWERTH
Romualda Matusiak wskazuje migiłę obok kamienicy przy ul Babia Wieś
Romualda Matusiak wskazuje migiłę obok kamienicy przy ul Babia Wieś
Trzy duże zbiorowe mogiły Niemców z 1945 r. znajdują się tuż przy kamienicach na Babiej Wsi. - Będziemy ekshumować te zwłoki - zapowiedział Niemiecki Ludowy Związek Opieki nad Grobami Wojennymi.

W ubiegłym tygodniu przekazaliśmy apel Związku o wskazywanie miejsc, w których w czasie ostatniej wojny zostali pochowani niemieccy żołnierze i cywile. Odzew był natychmiastowy.
- Widziałyśmy jak do trzech dużych dołów przy Babiej Wsi zwieziono z okolicy, a następnie zasypano tam mnóstwo ciał poległych Niemców - oznajmiły nam siostry Romualda Matusiak i Teresa Wójcik, przed lat mieszkanki domu przy ul. Toruńskiej.

Groby kopali jeńcy

- W styczniu 1945 r. miałam 10 lat - opowiada Romualda Matusiak. - Pamiętam jak od zabłąkanej kuli padł przy naszym domu koń, który ciągnał wóz wyładowany chlebem. Biegałam do niego pod obstrzałem po bochenki. Miałam szczęście, bo kule przeszyły czapkę, którą miałam na głowie.
Po walkach zostało jednak wokół sporo trupów. Leżeli bezładnie na ul. Toruńskiej, Zbożowym Rynku, Babiej Wsi. Rosyjscy żołnierze szybko się nimi zajęli. Wzięci do niewoli Niemcy - żołnierze i cywile - wykopali na placu przy końcu ul. Babia Wieś trzy obszerne doły. Potem ci sami jeńcy zaczęli zwozić do nich dwukołowymi wózkami ciała ofiar. Zwłoki ściągali hakami prosto do dołów.
- Wszystko odbywało się na naszych oczach, bo kierujący operacją podpity sowiecki starszyna kazał zwołać wszystkie dzieci z okolicy i przyglądać się pochówkom - wspomina Matusiak. - Żołnierz krzyczał, że Niemcy utopili w beczce jego maleńkie dzieci. W pewnym momencie chwycił kilof i przebił jednego z cywilów. Ten osunął się bezwładnie do dołu.

Trzy doły

Przygotowane przez jeńców trzy doły były kwadratowe i głębokie na wysokość dorosłego człowieka. Dwa większe znajdowały się między ul. Toruńską a dzisiejszą pętlą tramwajową (wtedy był tu skład kamieni, które przerabiano na bruk), mniejszy - pomiędzy torami a ostatnią kamienicą przy ul. Babia Wieś.
Ogółem z ulic zwieziono - jak oceniają obie panie - kilkanaście wózków, a na każdym było kilka ciał w mundurach lub bez. Niektóre zwłoki były nagie. Ubrania i buty zostały z nich zdarte. Co się stało z jeńcami, którzy zwozili zwłoki? Nie wiadomo.
- Wśród nieżyjących widziałam panią Brandt - Niemkę, która prowadziła sklep mleczarski przy Zbożowym Rynku - dodaje nasz świadek.
Po wojnie w miejscu mogił powstały ogródki działkowe. Obie panie przypominają sobie, że rosły tam wielkie słoneczniki, a ludzie mówili, że tak dobrze rosną na trupach.

Dwa szkielety

Pętlę tramwajową budowano od początku lat 50. Ani nasze rozmówczynie, ani ich dawni sąsiedzi nie przypominają sobie, aby po wojnie ekshumowano zwłoki.
Rajmund Kuczma, były dyrektor Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy potwierdza, że na początku lat 60. podczas uprzątania gruzowiska na pętli tramwajowej odkryto dwa ludzkie szkielety i niemieckie nieśmiertelniki, czyli żołnierskie blaszki identyfikacyjne. Były też hełmy, resztki umundurowania i zniszczony pas wojskowy.
- Bez wątpienia był tam grób żołnierzy Wehrmachtu - mówi Rajmund Kuczma, który wizytował to miejsce jako pracownik Miejskiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. - Gdy okazało się, że to szkielety Niemców, milicja nakazała milczenie. Ekshumacji nie dokonano.
Kuczma przypuszcza, że w grobach może leżeć m.in. siedmiu żołnierzy poległych na Zbożowym Rynku. Uzbrojeni w panzerfausty przegrali pojedynek z radzieckim czołgiem nadjeżdżającym z góry ul. Kujawskiej. Ciała były zmasakrowane, rozjechane gąsienicami. Zwłoki żołnierzy i policjantów niemieckich leżały też na ulicach Toruńskiej i Niedźwiedziej oraz na Wełnianym Rynku. Kuczma przypuszcza, że także ci zabici spoczęli na Babiej Wsi.

Związek już wie

- W najbliższym czasie zajmiemy się tymi mogiłami - zapowiedział Wolfgang Dietrich z Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi.

Wojenne groby
Szukamy dalszych informacji o grobach na Babiej Wsi, o pochowanych tam osobach. Świadków tych wydarzeń prosimy o kontakt - tel. 326 32 14.
Dzięki informacjom od naszych Czytelników dowiedzieliśmy się w ubiegłym tygodniu o zapomnianych mogiłach przy ul. Cmentarnej oraz o grobach w Szubinie, pod Sępólnem i na Mazurach.
Wszystkie informacje przekazaliśmy organizacji poszukującej ofiar ostatniej wojny. Prosimy o dalsze telefony.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska