Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieszawa. Kolejne spotkanie mieszkańców w obronie liceum

EF
Mieszkańcy byli oburzeni pomysłem zamknięcia liceum ogólnokształcącego.
Mieszkańcy byli oburzeni pomysłem zamknięcia liceum ogólnokształcącego. Ewelina Fuminkowska
Po Nieszawie rozniosła się informacja o chęci zlikwidowania liceum. Sprawę w swoje ręce postanowili wziąć rodzice, którzy nie godzą na likwidację placówki.

Mieszkańcy chcą wyjaśnień!

Liceum ogólnokształcące prowadzone jest przez miasto, nie jak większość placówek tego typu przez powiat. Pełniący obowiązki burmistrza Kazimierz Tułodziecki, miał wystosować pismo w sprawie przekazania liceum organizacją pozarządowym. Kazimierz Tułodziecki, 19 grudnia powiadomił jednak grono pedagogiczne o likwidacji szkoły. Zadłużona Nieszawa ratuje w ten sposób swoje finanse. Część mieszkańców jest jednak innego zdania. - Szkoła musi tu zostać. To znakomita placówka, mamy doskonałych nauczycieli a uczniowie mają bardzo dobre wyniki - mówiła Elżbieta Ciurlik.

Przeczytaj także: Nieszawa ma nowego burmistrza. Został nim Marian Tołodziecki

Na kolejnym spotkaniu z p.o. burmistrza Kazimierzem Tułodzieckim byli mieszkańcy a także i nauczyciele. Ten przekonywał, że szkołę trzeba zamknąć. Zdesperowani rodzice dzień przed sesją rady miejskiejzorganizowali spotkanie w tej sprawie, nikt z władz miasta niestety nie był obecny - Wyzywał nas od patologii, dzieci od głąbów a nauczycieli od kretynów - mówili na spotkaniu rodzice, relacjonując spotkanie z Kazimierzem Tułodzieckim.
- Mieliśmy nadzieję, że nowo wybrany burmistrz Marian Tołodziecki pojawi się tu, ale powiedział nam po raz kolejny, że nie ma czasu - krzyczała oburzona Agnieszka Wiatrowska. - Chcemy wyjaśnień!

Czy ktoś chce kupić budynek liceum?

Na spotkanie przed sesją rady miejskiej przyszło około 30 mieszkańców w tym rodzice uczniów, nauczyciele i jedna uczennica. - Nie mam dzieci, które mogłyby przyjść tu do szkoły, ale w Nieszawie tylko się zamyka a nic się nie otwiera - krzyczał jeden z panów. - Nie stać mnie na to by puścić dzieci do innej szkoły, kto wróci mi za dojazdy? - pytała mieszkanka Nieszawy.

Podczas burzliwej dyskusji prym wiodły Agnieszka Wiatrowska i Elżbieta Ciurlik. Panie starały się udowodnić, że szkoła jest potrzebna. Podawały wyniki uczniów, laureatów różnych konkursów, osiągnięcia nauczycieli. Wszyscy szukali dodatkowych pieniędzy na utrzymanie placówki. Obecna Agata Żmirska - Zbroniec, dyrektor liceum zastanawiała się - Od września oszczędzamy, rodzice przynoszą co mogą, nauczyciele dają coś od siebie, prowadzą za darmo lekcje -mówiła.
Obecnie w liceum uczy się 47 uczniów, z sal korzystają także gimnazjaliści. Szkoła istnieje od 1945 roku.

Mieszkańcy są pewni - Ktoś ma chrapkę na budynek, z pewnością jest już kupiec - mówili. - Nie jest zadłużony, w dobrym punkcie, zadbany - przekonywali.
Ostatecznie postanowili pójść na sesję rady miejskiej i nie dopuścić do likwidacji liceum. Zbierają także podpisy pod petycją przeciwko likwidacji placówki - Gdy to nie pomoże dokumenty wyślemy do samego premiera - grozili.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska