Toruński Oddział Gospodarczy od lat koordynuje zamówienia dla wojska - zarówno te militarne, jak i najbardziej prozaiczne. Przetarg, ogłoszony 4 lutego obejmuje kilka odrębnych dostaw. Łącznie mowa o tysiącach kilogramów mięsa, które mają trafić do wojskowych magazynów w Toruniu i Inowrocławiu. Lista zamówionych produktów obejmuje m.in. kabanosy drobiowe, szynkę z indyka, parówki z fileta kurczaka, pasztet drobiowy oraz... bekon z indyka.
Największe liczby robią wrażenie:
2360 kg parówek z fileta kurczaka,
1380 kg szynki z indyka,
2300 kg bekonu z indyka,
1000 kg kabanosów drobiowych na każdą z lokalizacji (Toruń i Inowrocław).
Indyk wielokulturowy
Jednym z bardziej intrygujących punktów zamówienia jest dostawa bekonu z indyka. W Polsce to produkt niemal nieznany, natomiast w Stanach Zjednoczonych jest popularnym zamiennikiem klasycznego bekonu wieprzowego. Jest ceniony zwłaszcza przez osoby dbające o zdrową dietę, ponieważ zawiera mniej tłuszczu i kalorii niż jego tradycyjny odpowiednik. W Polsce tylko jedna z francuskich sieci prowadziła sprzedaż tego produktu (ale wycofała go po krótkim czasie). Cena wynosiła wówczas 56 zł za kilogram.
Prawdopodobnym wyjaśnieniem obecności bekonu z indyka w przetargu jest fakt, że zamówienie może być skierowane do stacjonujących w województwie kujawsko-pomorskim żołnierzy amerykańskich. Armia USA od lat stosuje ten produkt w racjach żywnościowych, co wynika zarówno z preferencji dietetycznych, jak i regulacji dotyczących żywienia wojskowego. W wielu bazach wojskowych na całym świecie mięso wieprzowe jest ograniczane, aby dostosować się do diety wielokulturowych jednostek, a bekon z indyka stanowi neutralną alternatywę.
Prawo opcji – zapas na wszelki wypadek
Zamawiający podkreśla, że produkty muszą spełniać ściśle określone wymagania. Nie dopuszcza się składania ofert wariantowych, a jedynie równoważne produkty o niemal identycznym składzie. Każdy dostawca musi przedstawić certyfikat systemu HACCP lub dokumentację potwierdzającą wdrożenie procedur bezpieczeństwa żywnościowego.

Debata prezydencka Nawrocki - Trzaskowski
Nietypowym aspektem zamówienia jest tzw. prawo opcji. Oznacza to, że wojsko może zwiększyć zamówienie nawet o 100 proc. wartości podstawowej. Taki mechanizm stosuje się m.in. na okoliczność sytuacji kryzysowych, np. wzrostu liczby żołnierzy w danym rejonie czy nagłych potrzeb operacyjnych.
Nietypowe kryteria i wykluczenia
Zgodnie z dokumentacją, w przetargu nie mogą brać udziału firmy, które zostały objęte zakazem współpracy z wojskiem lub których dotyczyły negatywne decyzje Wojskowego Inspektora Weterynaryjnego. Dodatkowo, wykluczone są przedsiębiorstwa powiązane z Rosją, co wynika z sankcji nałożonych po agresji na Ukrainę.
Rozstrzygnięcie przetargu planowane jest w marcu. Niestety, w poprzednich przetargach na produkty spożywcze firmy z naszego regionu startowały na ogół bez powodzenia.