Spis treści
Zagrożenia nasilają się z dwóch zasadniczych powodów: wojny za naszą wschodnią granicą i ryzyka, że ta dotknie także Polskę oraz – co jest równie niebezpieczne - radykalizacji klimatu, który niesie powodzie i susze, niespotykane dotąd upały i huragany. Do tego zawsze jest ryzyko pożaru.
Każdy z tych czynników może sprawić, że nasz dom zostanie zniszczony albo uszkodzony, albo przerwane zostaną dostawy prądu, wody, gazu, żywność w wyłączonej lodówce popsuje się.
Przygotowanie na nagłą ewakuację - niekiedy zostają minuty
Spójrzmy choćby na to co stało się we wrześniu na południu kraju, gdy na ewakuację z domów przed nadciągającą falą pozostawały minuty. Równie szybko, a nawet szybciej, trzeba uciekać przed gwałtownym pożarem.
- Świadomość tego, że w naszym domu, mieszkaniu lub na naszej posesji może dojść do pożaru, to już pierwszy krok w przygotowaniach na to zagrożenie. Warto więc ocenić miejsca szczególnie narażone, np. kuchnia, gdzie odbywa się gotowanie, pomieszczenia z urządzeniami elektrycznymi, czy miejsce, gdzie nagromadzone są materiały łatwopalne – rozpuszczalniki, chemikalia, składowisko drewna do kominka, suche gałęzie czy liście itd.- radzi st. bryg. Małgorzata Jarocka- Krzemkowska, rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Warto znać lokalizację wyłączników prądu, zaworów gazu i podręcznego sprzętu gaśniczego, jak gaśnicy czy koca gaśniczego. Wiem, że mało kto to robi, ale warto o tych sprawach porozmawiać z domownikami, a w rozmowie ustalić, jak w razie czego bezpiecznie opuścić budynek, którędy się ewakuować i dokąd – wyznaczyć miejsce zbiórki. Ha…, proszę dbać o zawsze naładowany telefon.
- Ze strażackiego punktu widzenia warto zabrać ze sobą oczywiście współmieszkańców i mieć pewność, że nikogo nie zostawiliśmy na pastwę płomieni i dymu. A do kieszeni, czy do torby z pewnością warto wziąć bieżące leki i to, co zapewnia nam funkcjonowanie w życiu - okulary, aparaty słuchowe, inne medykamenty. Ważne będą też dokumenty - dodaje pani rzecznik.
Resztą zajmą się już ratownicy. Warto wiedzieć, że czujki pożarowe (jeśli są zamontowane) zadziałają na tyle wcześnie, że dadzą nam czas i szansę na bezpieczne spakowanie, nie musimy tego robić w panice. Może nawet ugasimy ogień w zarodku.
W tak ekstremalnych sytuacjach trudno o logiczne myślenie i w efekcie – jeśli tylko uda się uratować życie – rodzina zostaje przed domem albo daleko od niego w samych piżamach, klapkach, no może ze złapanym w ostatnim momencie portfelem i dowodem osobistym. Wszystkie rzeczy mogą bezpowrotnie przepaść.
Zmiany w podejściu do bezpieczeństwa
Lepiej zatem dmuchać na zimne i zawsze być przygotowanym.
- Nie mamy w Polsce niestety takiej praktyki, by w domu mieć przygotowany specjalny pakunek na wypadek pilnej ewakuacji, ale czekają nas zmiany. Ostatnio, w odniesieniu do spraw jakie dotyczą ochrony ludności, gdzie w odbudowującym się systemie na rzecz bezpieczeństwa dużą rolę przypisuje się strażakom, mówi się o plecakach ewakuacyjnych – kontynuuje Małgorzata Jarocka- Krzemkowska.
To ekwipunek, który będzie pomocny przy nagłej potrzebie opuszczenia domu i będzie miał zapewnić nam podstawowe rzeczy do przetrwania minimum kilkudziesięciu godzin od zaistniałego zagrożenia.
Niedługo zetkniemy się z dokładnymi wytycznymi, co do wyposażenia torby na kryzys lub – mówiąc inaczej – plecaka ewakuacyjnego (ucieczkowego). Z pewnością znajdą się tam materiały opatrunkowe, latarka, zapasowe baterie, ładowarka do telefonu, odbiornik radiowy, by słuchać bieżących komunikatów, wydawanych przez służby i media (jak to zaleca się mieszkańcom chociażby terenów zalewowych).
- To pieśń przyszłości, ale bardzo głośna! - dodaje nasza rozmówczyni.
Jest poradnik na czas kryzysu
Ale już teraz na stronie internetowej RCB w zakładce „Poradniki bezpiecznych zachowań” i dalej „Poradnik na czas kryzysu i wojny. Bądź gotowy” można zdecydowanie wzbogacić swoją wiedzę.
W poradniku w prosty sposób wyjaśniono, jak przygotować się do funkcjonowania w sytuacji kryzysowej – co zrobić, by uniknąć zagrożenia i jak się zachować podczas jego wystąpienia. Jak czytamy - sytuacje kryzysowe mogą mieć różne podłoże – i nie zawsze musi to być intencjonalne działanie człowieka, ale np. awaria w zakładzie przemysłowym, który wykorzystuje w procesie technologicznym niebezpieczne substancje. Dlatego warto być przygotowanym.
Jeśli komuś nie chce się czytać poradnika (bo i tacy są), prosta grafika podpowie co powinno znaleźć się w plecaku ewakuacyjnym (ucieczkowym).
Taki plecak wraz z wsadem można też kupić w sklepie militarnym, także przez internet. Ceny kształtują się od 300 zł do 2 tysięcy. Zamiast plecaka można sobie sprawić tzw. torbę awaryjną, czyli mniejszą wersję plecaka (tu ceny kształtują się na poziomie 300 zł – z wyposażeniem).
