Ten niezwykły album jest na razie w jednym egzemplarzu. Wydaniu większej ilości jest bardzo kosztowne. Choć autor druh Sławomir Jaworski już myśli o stworzeniu albumu, by mógł być dostępny w bibliotece dla wszystkich mieszkańców.
- Nie chcę, by leżała w szufladzie - mówi.
Na razie „Album Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipnie. 1881 - 2016 135 lat w służbie. Bogu na chwałę, ludziom na pożytek” przeglądają strażacy i znajomi pana Sławomira.
- Od dawna interesowałem się historią regionu. Lubiłem na ten temat czytać i słuchać opowieści starszych mieszkańców. Co do historii OSP, to nie ma osób, które żyją i pamiętają jej powstanie, więc trzeba było poszukać informacji na ten temat - opowiada autor, który do straży, jak sam mówi, trafił przypadkowo.
- Mieszkałem niedaleko Radomic i dowiedziałem się od kolegów, że potrzebna jest osoba na zawody pożarnicze - wspomina pan Sławek. - Zapisałem się i zostałem. Najpierw służyłem w Radomicach, po licznych życiowych przygodach, bo chwilę mieszkałem także w Sierpcu, trafiłem do Lipna.
Pan Sławek jest zastępcą naczelnika OSP Lipno i kronikarzem, kroniką zajmował się także w Radomicach.
Album jest bardzo wyjątkowy. Zawiera blisko 1000 fotografii i jest bardzo obszerna. W planach jest stworzenie książki. Zawiera bardzo dużo informacji, od początku istnienia lipnowskiej jednostki.
Czytaj również: Śmierć w gospodarstwie. Byk zabił pracownika!
- Informacji i artykułów szukałem w cyfrowych bibliotekach. Od początku 2008 roku zacząłem zbierać zdjęcia. Dużo pomógł mi fanpage „Stare zdjęcia Lipna i okolic”. Wiadomości czerpałem z tej strony, ale także od byłych członków i ich rodzin. Pomagali mi także strażacy. Nie udało mi się dotrzeć do wszystkich, często ktoś nie chciał czegoś mi pożyczyć, wolał, żeby fotografia została w rodzinnym albumie lub zbyt wiele o niej nie wiedział - tłumaczy druh Jaworski.
Zdaniem autora i osób, które zdążyły obejrzeć album, nie ma tam informacji niejasnych i niepotwierdzonych. Co ciekawe, jednostka w Lipnie wcale nie była pierwsza w powiecie. Pan Sławek wyjaśnia, że pierwszą powołał hrabia z Wielgiego, który chciał chronić swój dwór i majątek. Gdy zawiązywała się, lipnowskie władze była bardzo przeciwne. W 1876 roku zaczęła się zawiązywać straż, ale nie udało im się, o czym można przeczytać w pierwszym artykule na ten temat. Dopiero w 1881 roku Ochotnicza Straż Pożarna powstała w stolicy powiatu.
Album powstał z własnych środków pani Sławomira, autor nie chce zdradzać, ile wydał na stworzenie wyjątkowego dzieła. - Nie robiłem tego dla pieniędzy, ale po to, by zebrać dzieje jednostki i przekazać innym. Zrobiłem to dla OSP Lipno. Warto zostawić coś po sobie - wyjaśnia.
Samo pisanie zajęło mu około trzech lat, a album ma być prezentem na 135 lecie jednostki. Na 140 lecie ma postać kolejny. Autor skromnie mówi, że mógłby pojawić się błędy i mógł kogoś pominąć. - Ten album to wersja robocza, liczę, że wszyscy, którzy go obejrzą, dodadzą coś od siebie. Książka na pewno będzie ciekawsza, z większą ilością informacji - przyznaje pan Sławomir.
Jak mówi, album i szukanie informacji dostarczyło mu bardzo dużo radości.
- Każda informacja, fotografia, dyplom, czy tez pamiątka bardzo mnie cieszyła, ponieważ wzbogacała tę pozycję - dodaje druh Sławomir Jaworski.
Autor podsumował: Podczas szukania informacji, ciekawostką dla mnie, był artykuł znaleziony w dawnej prasie o zorganizowaniu straży ogniowej dworskiej w 1876 roku w majątku Wielgie. Problemów jako takich nie miałem, może poza tym, że w trakcie tworzenia trochę informacji mi się skasowało. Przyjemności Album dostarczył mi bardzo wiele, cieszyłem się jak dziecko, kiedy znajdowałem artykuł w starej prasie, który zmieniał moje spojrzenie na Straż.
INFO Z POLSKI odc.12 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju