To, że zniknęła już spora część wzniesienia w Księżych Górach, widać jak na dłoni.
Kopalnia na wzniesieniu
- Piach z tej góry ktoś kopie "na całego" już dobry trzeci tydzień! - sygnalizuje Czytelniczka "Pomorskiej" mieszkanka okolic wsi Gać Anna. - Ktoś zmienia nam kompletnie krajobraz. Czy ma pozwolenie odpowiednich urzędów na takie drastyczne wkroczenie w przyrodę i niwelowanie tego terenu? Czy nic nie grozi pobliskim budynkom, po wybraniu w ich sąsiedztwie takiej góry piachu? Przecież nie można samowolnie rozbierać góry!
Ta kopalnia piachu powstała na wzniesieniu za wiaduktem kolejowym, jadąc od wsi Gać w stronę Księżych Gór. Dokładnie, kilkaset metrów za wiaduktem. Widać to nawet z ulicy. Piach wydobywa koparka, a wywożą go ciężarówki.
Starostwo koncesji nie wydało
W starostwie powiatowym nic o kopaniu piachu w Księżych Górach nie wiedzą, a takie przedsięwzięcie na pewno nie uszłoby uwagi urzędników, gdyby ktoś się o zezwolenie starał. Sekretarz starostwa Bożesław Tafelski wysłał od razu pracowników by sprawdzili, kto i na jakiej podstawie wydobywa kopalinę.
Na widok urzędników, pracownicy kopiący piach zaczęli "ulatniać się" z Księżych Gór. Takie zachowanie bardzo zdziwiło przedstawicieli starostwa.
Sprawdzili, do kogo należy ten teren. Ustalili, że jest to działka pana P. prowadzącego Przedsiębiorstwo Budowlano-Inżynieryjne "Perfekta" w Wielkich Lniskach.
- Przez ostatnie pięć lat starostwo nie wydawało zezwolenia na pobór kruszywa - oświadczył Bożesław Tafelski - może ta firma ma jakąś inną koncesję, a jeśli nie, to pobiera kruszywo nielegalnie.
Wójt nic nie wiedział
Sprawdzamy w Urzędzie Gminy. Urzędniczka, która niedawno przejęła sprawy ochrony środowiska Jadwiga Szewczyk nic o sprawie nie wiedziała. Obiecała sprawdzić. Zarówno wójt Jan Tesmer jak i jego zastępczyni też po raz pierwszy słyszeli o wydobyciu piachu na terenie gminy, w Księżych Górach. Wójt zapewnił, że dokładnie rzecz sprawdzi. Zauważył przy okazji, że starostwo powinno sprawę zgłosić do Powiatowego Inspektora Nadzowu Budowlanego.
A może ktoś kradnie piach z tej działki, a właściciel nic o tym nie wie?
Policji kradzieży nikt nie zgłaszał
Sprawdza to pełniący obowiązki rzecznika prasowego komendy policji w Grudziądzu Tomasz Szczygieł.
- Dokładnie sprawdziłem. Nikt policji nie zgłaszał faktu kradzieży piachu z działki w Księżych Górach - wyjaśnił rzecznik - więc przypuszczamy, że jej właściciel sam zajmuje się wydobyciem kruszywa.
Jadwiga Szewczyk z Urzędu Gminy zapowiedziała, że będzie przeprowadzona przez władze gminne wizja lokalna.
- Prezesa Perfekty poprosiliśmy o wyjaśnienie sprawy - ogólnie poinformowała pani Szewczyk - dzwonił do nas, tłumaczył, dlaczego kopie piach. Na razie wygląda nam to na samowolę budowlaną.
Prezes nabrał wody w usta
Niestety, prezes "Perfekty" jest dla "Pomorskiej" nieuchwytny.
Z nadzieją na wyjaśnienie sprawy dzwoniliśmy do firmy od minionej środy. W czwartek próbowaliśmy po 14.00, a w piątek przez cały dzień. Sekretarka obiecywała, że przekaże informację i naszą prośbę o kontakt. Odmówiła podania nam numeru telefonu komórkowego do swojego szefa. Nagraliśmy się na automatyczną sekretarkę firmy, podając numery telefonów do nas. Tuż przed 15.00 w piątek mężczyzna, który odebrał telefon w biurze "Perfekty" odparł, że nie może "rozdawać" numeru komórki szefa, ale przekaże mu prośbę o kontakt. To czekamy.