Takich sytuacji, że rodzina zameldowana jest pod jednym adresem rozjeżdża się, jest we Włocławku coraz więcej. Dorosłe dzieci wyjeżdżają na studia do większych miast lub przeprowadzają się do swoich życiowych partnerów, a często zamieszkują miesiącami lub latami za granicą. I nie zawsze przed zmianą miejsca zamieszkania dokonują formalności związanych z wymeldowaniem.
Zdarza się więc, że z 4-osobowej rodziny w mieszkaniu zostaje jedna lub dwie osoby. Co wówczas z opłatami? W spółdzielniach mieszkaniowych wysokość czynszu uzależniona jest między innymi od ilości osób w lokalu. Na przykład we Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej płaci się od osoby za zużycie gazu, wywóz śmieci i korzystanie z windy.
Czy w przypadku dłuższego wyjazdu jest możliwe zmniejszenie czynszu? Jak się dowiedzieliśmy, taka możliwość istnieje. - Dla nas ważniejszy jest stan faktyczny niż względy formalne - mówi Mirosław Urbański, prezes Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. To oznacza, że nie trzeba wymeldowywać syna czy córki z mieszkania, żeby za nich nie płacić. Warunek - te osoby nie mogą przebywać w mieszkaniu.
Oczywiście, nieobecność trzeba udokumentować. - Jeśli ktoś studiuje poza Włocławkiem, to do wniosku o obniżenie czynszu należy dołączyć zaświadczenie o korzystaniu z akademika - mówi prezes Urbański. - Jeśli ktoś pracuje za granicą, to może to być ksero umowy o pracę. W wyjątkowych przypadkach wystarczającym dowodem jest oświadczenie sąsiadów, że ktoś pod danym adresem nie przebywa.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"...
Czytaj e-wydanie »