Nocna i świąteczna opieka w aleksandrowskim szpitalu

Czy oznacza to zmiany dla pacjentów i w samej placówce? - zapytaliśmy Mariusza Trojanowskiego, dyrektora aleksandrowskiego szpitala. - Generalnie niewiele się zmieni. Pozostają wszystkie oddziały i poradnie, które dotąd funkcjonowały w naszym szpitalu, choć dwie z poradni wypadły z finansowania Narodowego Funduszu Zdrowia i o pieniądze na nie trzeba będzie starać się w konkursach - tłumaczy dyr. Trojanowski.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Chodzi o poradnię okulistyczną i laryngologiczną. - Pacjenci z Aleksandrowa Kujawskiego ucieszą się z opieki nocnej i świątecznej, jaką będzie świadczył szpital. To obecnie wymóg stawiany szpitalom w sieci. Placówki muszą go realizować - dodaje dyrektor.

Dyrektor nie ukrywa, że wciąż jeszcze jest wiele niewiadomych, związanych ze zmianami, ale dotyczy to spraw administracyjno-finansowych, a nie bezpośrednio pacjentów. - Mam nadzieję, że podczas umówionego spotkania z panią dyrektor bydgoskiego oddziału NFZ, poznam wszystkie szczegóły reformy. Z tego, co wiem, czekają na nie także dyrektorzy innych szpitali w regionie - mówi.

Zapytaliśmy dyrektora także o ciechocińską karetkę, która przyjechała z Aleksandrowa Kujawskiego. - Mam przed sobą plik pism od 2010 roku, z których wynika, że poprzedni dyrektor, a także kolejni starostowie starali się o zespół ratownictwa dla Ciechocinka. Są tu też pisma podpisane przeze mnie. Wiem, że zabiegały o to też różne ciechocińskie organizacje i miejscy radni. My nawet kupiliśmy dodatkową karetkę z myślą o Ciechocinku, ale był problem z finansowaniem dodatkowego zespołu ratowniczego. Dobrze, że pan wojewoda znalazł rozwiązanie tego problemu, a ja mam satysfakcję, że udało się nam zorganizować dla tej karetki zespół ratownictwa i miejsce stacjonowania. Na razie na dwa letnie miesiące. Mam nadzieję, że znajdą się pieniądze na funkcjonowanie zespołu ratownictwa medycznego w Ciechocinku na stałe. Już zaplanowałem zakup kolejnej lepiej wyposażonej karetki - tłumaczy dyrektor Mariusz Trojanowski.