- Pacjentka została zakwalifikowana do leczenia oszczędzającego, które jest standardem. W każdym przypadku musimy indywidualnie wybrać technikę, aby guz był wycięty wraz z marginesem tkanek zdrowych, a dodatkowo również efekt estetyczny był odpowiedni - mówi dr Daniel Maliszewski, który specjalizuje się w chirurgii onkologicznej i estetycznej gruczołu piersiowego, członek Polskiego Towarzystwa Onkologicznego. - W przypadku pacjentki guz był umiejscowiony w trudnym miejscu, w kwadracie górnym wewnętrznym, czyli w dekolcie, gdzie trudno jest uzyskać ładny efekt estetyczny.
Jak się okazuje, w przypadku pacjentki kościerskiego szpitala wybrano technikę, która wcześniej była dwukrotnie zastosowana przez dr. Daniela Maliszewskiego w szpitalu w Słupsku. Warto dodać, że technika ta jest oparta na doświadczeniach koreańskich.
- Ognisko raka wraz z marginesem tkanek zdrowych oraz węzłem wartowniczym usunęliśmy z cięcia wokół brodawki i do tego zrobiliśmy zabieg abdominoplastyki - mówi dr Daniel Maliszewski. - Polegał on na usunięciu nadmiaru powłok brzucha. Z tego materiału odpowiednio wymierzony i odnaskórkowany fragment przenieśliśmy jako przeszczep wolny w miejsce ubytku piersi.
W lutym przyjęto pierwszych pacjentów na pododdział chirurgii onkologicznej w kościerskim szpitalu.
- Najczęściej były to przypadki raka piersi, nowotwory skóry, jelita grubego i innych części przewodu pokarmowego - mówi dr Daniel Maliszewski.
Pododdział Chirurgii Onkologicznej w Kościerzynie to wielka nadzieja dla pacjentów cierpiących na różnego rodzaju nowotwory. Całością kieruje dr hab. n. med. Wojciech Makarewicz. Oddział jest dobrze wyposażony. Warunki dorównują światowym standardom.