- Zlecimy jeszcze badania fizykochemiczne, żeby dowiedzieć się dokładanie jaka to była substancja - dodaje prokurator Reniecka.
Z opinii, która trafiła dziś do Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu wynika też, że jeden samochód policyjny palił się od przodu do tyłu, a drugi na odwrót.
Zobacz także: Spłonął garaż posterunku policji w Łasinie. To dzieło podpalacza? [wideo, zdjęcia]
Ogień nie zagrażał mieszkańcom
Ponieważ garaże z radiowozami były usytuowane blisko zabudowań mieszkalnych biegły miał zbadać też czy pożar zagrażał zdrowiu i życiu ludzi oraz mieniu. - Wykluczono taką możliwość - informuje Agnieszka Reniecka.
W związku z tą opinią, śledczy najprawdopodobniej zmienią kwalifikację czynu ze spowodowania niebezpieczeństwa pożaru zagrożonego karą od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności na uszkodzenie mienia zagrożonego karą od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Póki co, sprawcy podpalenia dwóch łasińskich radiowozów nadal szuka grudziądzka policja.
Czytaj e-wydanie »