https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowe, zaskakujące fakty w sprawie kradzieży napisu z Auschwitz

źródło: Nowości
fot. wikimedia
Jak podają toruńskie "Nowości", małopolscy śledczy prowadzili niedawno działania operacyjne na terenie Czernikowa. Pojawiły się nowe wątki w sprawie, jakie?

www.pomorska.pl/krajswiat

Więcej informacji z kraju i świata znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

Jak czytamy w "Nowościach", śledczy sprawdzali wątek pojawienia się Szweda, Andersa Hoegstroema w Oświęcimiu wiosną 2009 roku na rzekomym rekonesansie. Możliwe, że wtedy doszło do pierwszej, nieudanej próby kradzieży.

Ten wątek prowadzi też do jednego z mieszkańców Czernikowa, nie wymienianego wcześniej w śledztwie. Możliwe, że brał on udział we wiosennej próbie kradzieży napisu.

Jak powiedziała "Nowościom" Bogusława Marcinkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie, wizyta małopolskich policjantów w Czernikowie była związana z pewnymi dowodami rzeczowymi. Marcinkowska nie potwierdza, że wiosną mogło dojść do pierwszej próby kradzieży i że brał w tym udział nie zatrzymany dotychczas mieszkaniec naszego województwa.

Przypomnijmy. Do kradzieży napisu z bramy obozu Auschwitz doszło 18 grudnia 2009 roku. Dwa dni później policja odnalazła rozcięty na trzy cząści napis w Czernikowie pod Toruniem. O udział w kradzieży podejrzewanych jest 5 mężczyzn: dwóch z Lipna i trzech z Czernikowa. Wszyscy mieli działać na zlecenie szwedzkiego kolekcjonera, ściganego obecnie Europejskim Nakazem Aresztowania.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wef
A co jest "zaskakującego" w tych faktach, bo nie bardzo zrozumiałem....
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska