Od początku września coraz więcej szkół wpisuje w swój statut zasadę, że rodzic może oglądać sprawdziany swojego dziecka tylko podczas odwiedzin w placówce.
Jak tłumaczą dyrektorzy z Łodzi, zwłaszcza podstawówek, obostrzenia to efekt zmian w prawie, które weszły w życie z końcem wakacji: znowelizowana ustawa o systemie oświaty podkreśla, że klasówki mają być jawne i dostępne dla opiekunów, dlatego - zdaniem szefów szkół - trzeba je przede wszystkim... chronić przed zaginięciem.
- A wręczanie ocenionego sprawdzianu maluchowi wiąże się z niebezpieczeństwem zagubienia pracy, na przykład podczas powrotu do domu - mówi szefowa podstawówki z łódzkich Bałut, która zalecała pokazywanie prac rodzicom tylko podczas ich wizyt w szkole już w poprzednich latach szkolnych.
Natomiast inna dyrektorka zaleca wydawanie do domu tylko mniej ważnych kartkówek, zaś klasówki każe pozostawiać do wglądu w szkole.
Do zmienionego we wrześniu statutu szkoły odsyła Dariusz Jędrasiak, wicedyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi. Teraz dokument dwójki mówi, że prace są dawane do obejrzenia uczniowi w dzień wpisania oceny do dziennika lekcyjnego, po czym „uczeń oddaje pracę, która jest przechowywana u nauczyciela do końca semestru, w którym odbył się sprawdzian lub kartkówka”. Natomiast „podczas konsultacji nauczycielskich rodzic lub prawny opiekun może uzyskać uzasadnienie wystawionych ocen oraz dostęp do wglądu we wszystkie sprawdziany i kartkówki”.
- Rodzice przychodzą do szkoły, gdy na przykład dziwią się, że korepetytor chwali ich dziecko, a w szkole oceny są słabe - mówi Dariusz Jędrasiak.
Dokładne zasady udostępniania sprawdzianów rodzicom muszą być wpisane do statutów szkół, bo nakazała to zmiana ustawy o systemie oświaty, która właśnie weszła w życie. W ustawie wcale nie ma mowy, że klasówki nigdy nie powinny opuszczać szkoły, jednak - jak opowiada dyrektorka podstawówki z łódzkiego Widzewa - do takiej interpretacji zachęcali urzędnicy z kuratorium oświaty podczas zebrań przed nowym rokiem szkolnym.
Specyficzny (albo niezmieniony jeszcze) statut posiada Szkoła Podstawowa nr 65 w Łodzi, gdzie sposób wglądu do prac zależy od zasad określonych przez nauczyciela.
Zdrowe jedzenie dziesiątkuje szkolne sklepiki
Źródło:TVN/x-news.pl