
(fot. infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński)
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę gazową. Jak podało w komunikacie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, ceny gazu ziemnego będą w kraju niższe średnio o 9,13 procent.
- To druga obniżka cen gazu w ciągu 11 lat - zaznacza Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE. Mielibyśmy więcej powodów do radości, gdyby jednocześnie nie wzrosły opłaty sieciowe. Będą one wyższe średnio o 14,7 proc. Efekt: rachunki zmniejszą się w skali kraju średnio tylko o 3,3 proc.
- Chcielibyśmy większego spadku cen, ale firmy muszą mieć pieniądze na prowadzenie działalności - wyjaśnia Agnieszka Głośniewska. - Wprawdzie paliwa gazowe tanieją na rynkach światowych, jednak nadal utrzymują się wysokie kursy walut. Poza tym ostatnio nawet o kilkanaście procent wzrosły opłaty sieciowe.
- Nasza spółka nie zajmuje się przesyłem gazu. Musi to zlecić innemu przedsiębiorstwu. A to wiąże się z kosztami - dodaje Joanna Zakrzewska, rzeczniczka PGNiG.
Co region,to inna podwyżka
Po wprowadzeniu nowej taryfy, osoby - zużywające gaz ziemny do gotowania i podgrzewania wody - zapłacą za surowiec o 9,7 proc. mniej. Jeśli ogrzewają nim dom to o 9,8 proc. Tak jest w całym kraju. Podwyżki opłat sieciowych są jednak różne. Spółka podała, że w jednym województwie mogą wynieść kilka procent, a gdzie indziej - na przykład na Kujawach i Pomorzu - nawet kilkanaście procent.
- Opłaty za gaz stanowią 55-80 proc. całego rachunku - wyjaśnia Joanna Zakrzewska. - Im mniej gazu ktoś zużywa, tym większą część jego rachunku stanowią opłaty sieciowe.
Nic nie zaoszczędzimy
Mieszkańcy województw kujawsko-pomorskiego oraz pomorskiego (teren działania Pomorskiej Spółki Gazownictwa) prawie nie zauważą obniżki. Jak podaje PGNiG, kto gotuje obiad na kuchence gazowej i zużywa rocznie do 300 m sześc. surowca, zapłaci rachunek niższy jedynie o 0,1 proc. Jeśli zaś zużywa większą ilość gazu - aby podgrzać wodę lub ogrzać dom - nie ma co liczyć na oszczędności. Jego rachunki się nie zmienią.
Po staremu pozostaną też stawki w rejonie działania Górnośląskiej Spółki Gazownictwa. Na wprowadzeniu nowej taryfy najbardziej skorzystają osoby, korzystające z usług Mazowieckiej Spółki Gazownictwa. Ich rachunki zmaleją nawet o dwa procent.
Biznes zyska najwięcej
Najbardziej na wprowadzeniu nowych taryf zyska biznes. Małe i średnie firmy przemysłowe będą płacić o dwa proc. niższe rachunki, zaś duże - takie jak rafinerie i huty szkła - aż o 6,9 proc.
Nie wiadomo, kiedy nowe stawki zaczną obowiązywać. Powinny wejść w życie najszybciej 14 dni, a najpóźniej 45 dni od chwili publikacji taryf.
