Jak informuje wyborcza.biz, reklama oburzyła prawdziwego ojca Zygfryda, który złożył skargę do Komisji Etyki Reklamy. Napisał w niej, że bank obśmiewa imię Zygfryd, a także tych rodziców, którzy nadają dzieciom takie imię. - Moim zdaniem coś tutaj jest nie w porządku. Jak można w reklamie naśmiewać się z imienia, którego nie zakwestionowałby żaden urząd cywilny na terenie kraju? – pyta czytelnik serwisu wyborcza.biz, Pan Zbigniew. Dodaje, że naśmiewanie się z imienia dziecka to zwykłe chamstwo.
Wyborcza.biz pisze, że bank broni spotu, twierdząc że nie miał zamiaru nikogo urazić. Chciał tylko zwrócić uwagę, że pożyczanie pieniędzy z banku jest rozwiązaniem lepszym niż zwracanie się z tym do rodziny.
Zdarza się, że oprócz spłaty zobowiązania trzeba tłumaczyć się, na co chcemy wydać pieniądze, i odwdzięczyć się za pożyczkę. Ten dług wdzięczności nie ma wymiaru finansowego i może się nie skończy – wyjaśnia ING w komunikacie dla wyborczej.biz. ING zaznacza ponadto, że ostatnie reklamy banku mają lekką, zabawną konwencję, dlatego oglądając je warto zachować dystans.
Widzieliście tę reklamę? Co o niej sądzicie?
Źródło: www.hotmoney.pl, wyborcza.biz