Zobacz wideo: Wysokie mandaty dla kierowców na drodze S5 pod Bydgoszczą

Informację, że trasą Kcynia-Nakło całą szerokością drogi jedzie nissan micra, a zachowanie kierowcy i sposób, w jaki prowadzi auto wskazują, że może być pijany, wpłynęła na stanowisko kierowania nakielskiej komendy. Po chwili dyżurny otrzymał kolejny telefon, z którego wynikało, że prowadzący nissana został ujęty przez zgłaszającego.
To Cię może też zainteresować
- Apel do władz UKW w sprawie boisk: niech młodzi sportowcy płacą mniej albo wcale
- Jak pomóc uchodźcom z Afganistanu? Dwie opinie: bydgoskiego ratusza i wojewody
- Wyniki pomiaru ruchu na drogach wojewódzkich. Tysiące aut na drogach do Bydgoszczy
- Bilety czasowe w Bydgoszczy. Czy tracą ważność, jeśli autobus utknie w korku?
- Wyjaśniający sytuację patrolowcy dowiedzieli się od zgłaszającego, że kiedy nabrał podejrzeń, że kierowca jadącego przed nim auta jest pijany, natychmiast powiadomił służby, ale też postanowił jechać za nissanem. Tak też zrobił. Kiedy pojazd się zatrzymał, podbiegł do niego i widząc, że prowadzący jest pijany, zabrał mu kluczyki uniemożliwiając tym samym dalszą jazdę. Przekazany mundurowym 63-latek ledwie trzymał się na nogach, a potwierdzeniem, że jest pijany był użyty alkomat, który wykazał w jego organizmie prawie 2,5 promila - przekazała nam podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP Nakło nad Notecią.
Mieszkaniec powiatu wągrowieckiego stracił prawo jazdy, usłyszy też zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.