https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od 11 września Krzyżak z Bydgoszczy ma klub Estrada Stage Bar także w Toruniu. Jego biznes przełamie bydgosko-toruńskie animozje?

agad
Od 11 września Krzyżak z Bydgoszczy ma klub Estrada Stage Bar także w Toruniu. Jego biznes przełamie bydgosko-toruńskie animozje?Marek Hegenbarth: Często podczas koncertów odwiedzali nas torunianie i pytali: "dlaczego takiego klubu nie ma u nas?".
Od 11 września Krzyżak z Bydgoszczy ma klub Estrada Stage Bar także w Toruniu. Jego biznes przełamie bydgosko-toruńskie animozje?Marek Hegenbarth: Często podczas koncertów odwiedzali nas torunianie i pytali: "dlaczego takiego klubu nie ma u nas?". Nadesłane/ Estrada Stage Bar
Bydgoszcz i Toruń są na siebie skazane - uważa Marek Hegenbarth.

 

Wielu marzy o połączeniu pasji i biznesu, ale tylko nielicznym to się udaje. Szczęściarzem jest na pewno Marek Hegenbarth[/b], właściciel znanego bydgoskiego klubu Estrada Stage Bar, który 11 września otwiera podobny również w Toruniu.
- Bydgoszcz i Toruń to miasta bliskie nie tylko geograficznie - mówi pan Marek, którego przyjaciele nazywają "Krzyżakiem". - Między nami jest więź, zawsze będziemy na siebie skazani. Często podczas koncertów odwiedzali nas torunianie i pytali: "dlaczego takiego klubu nie ma u nas?". Dlatego postanowiłem, że będzie.
Okazuje się więc, że duch rock’ n’ rolla jest ponad lokalnymi animozjami: - Zawsze czułem silną potrzebę niezależności, ważne miejsce w moim życiu zajmowała muzyka - zdradza Hegenbarth, który w wolnym czasie chwyta za gitarę, by szaleć na scenie w zespole Old Fashioned. - Postanowiłem więc zająć się czymś, na czym się znam i co daje mi dużo radości. Klub, który był odpowiedzią na potrzeby lokalnego rynku, pozwala mi robić to, co naprawdę kocham i przy okazji zarobić na życie.
Pierwsi goście odwiedzili klub Estrada we wrześniu 2006 roku. Od tego czasu odbyły się tutaj setki imprez i koncertów, zarówno uznanych artystów, jak i takich dopiero stawiających swoje pierwsze kroki na scenie. - Prowadzenie klubu to wielka satysfakcja, ale także ogrom pracy - przyznaje Hegenbarth. - Początki były trochę szalone, ale nigdy nie zapomnę tych dni. Do dziś zresztą wiele osób bawiących się na pierwszym koncercie odwiedza Estradę.
 

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bydgoszczanin
Za to ty tworzysz potęge na forum:) Wyloguj się do życia i zrób coś sensownego internetowy trolu:)
a
anty krzyżak
Śmieszny ten "bydgoski krzyżak" !!!!!  
Brak kasy doprowadza do szaleństwa i snów 
o potędze - krzyżackiej.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska