Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od dziesięciu lat walczymy o refundację

Rozmawiała: Marta Pieszczyńska
Andrzej Bauman, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.
Andrzej Bauman, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków. strona stowarzyszenia diabetyków
Na temat długodziałających analogów insulin i starań o ich refundację rozmawiamy z Andrzejem Baumanem, prezesem Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.

- Od ilu lat cukrzycy proszą o refundację analogów?

- Od dziesięciu. Przez ten czas resort zdrowia nie podjął żadnych wiążących decyzji. Co chwilę słyszymy jakieś nowe wyjaśnienia, a efekt jest taki, że Polska to jedyny kraj w Europie, w którym nie refunduje się długodziałających analogów.

Przeczytaj także: Dyrektorzy szpitali pozywają NFZ

- Podobno nie do końca je przebadano.

- Argument o rzekomej szkodliwości został w świecie medycznym dawno obalony. Poza tym, 5 grudnia 2008 roku Agencja Oceny Technologii Medycznych wydała pozytywną opinię o analogach. Jesteśmy zatem jedynym krajem, który jako przeciwwskazanie do refundacji, cały czas podaje to wytłumaczenie.

- Drugie dotyczy aspektu finansowego. Analogi są bardzo drogie.

- Ale to żaden argument. Pacjent, stosując w leczeniu analog, którego limit refundacji jest taki sam jak każdej insuliny, nie będzie w tym samym czasie stosował innych insulin. W konsekwencji prowadzi to do wzajemnej kompensacji kosztów. Narodowy Fundusz Zdrowia nie zostanie więc obciążony dodatkowymi wydatkami.

- W liście skierowanym do Bartosza Arłukowicza wspomina pan również o najmłodszych pacjentach.

- Byłoby to spełnieniem marzeń najmłodszej części naszego społeczeństwa. Poza tym, warto przytoczyć pewną maksymę stosowaną w USA. Według niej każdy zainwestowany w cukrzycę dolar, przyniesie w przyszłości oszczędności w wysokości 10 dolarów. Wynikną one z niewypłaconych rent, mniejszych zabiegów leczniczych i zawężonej rehabilitacji zdrowotnej. Uważam, że przesłaniem tej maksymy powinniśmy się kierować również w reformowaniu naszej służby zdrowia.

- Co jeszcze zamierzają państwo zrobić, aby rząd w końcu pochylił się nad apelami?

- Jesteśmy ludźmi chorymi, więc nie będziemy palić opon przed Sejmem. Nie potrafimy w ten sposób walczyć o swoje. Dlatego pozostaje nam jedynie pisanie kolejnych listów do Ministerstwa Zdrowia.

- Resort odpowiada?

- Tak, ale lakonicznie. Od lutego minister zdrowia nie może znaleźć czasu na spotkanie z nami.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska