Paliwa drożeją nieprzerwanie od połowy stycznia, ale można pocieszać się tym, że nadal są tańsze niż przed rokiem, kiedy za diesla płaciliśmy średnio aż 7,45 złotych za litr, a za 95-oktanowa benzynę 6,67 – wylicza portal e-petrol.pl
W ostatnich dniach najmocniej podrożał diesel, który kosztuje o 8 groszy więcej niż przed tygodniem. Litr oleju napędowego jest wyceniany średnio na 6,63 zł. Niewiele mniej, bo o 6 groszy, poszła w górę średnia cena 95-oktanowej benzyny, która aktualnie wynosi 6,42 zł za litr. Zwyżkowej tendencji cały czas nie poddaje się autogaz. Litr LPG w mijającym tygodniu potaniał o grosz i kosztuje średnio w Polsce 2,92 zł - informuje Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw w e-petrol.pl.
Prognoza e-petrol.pl na kolejny tydzień zakłada, że koszty tankowania będą nadal rosły, a szacowane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 6,39-6,51 zł/l dla 95-oktanowej benzyn, dla diesla 6,63-6,75 zł/l a dla autogazu 2,87-2,94 zł/l.
To też może Cię zainteresować
W piątek na stacji Orlen przy ul. Wyszyńskiego w Bydgoszczy (w pobliżu WORD-u) odnotowaliśmy takie ceny: PB95 Efecta 5,59 zł, Diesel Efecta 6,89, LPG 3,04, PB 98 Verva 7,29, Diesel Verva 7,14.
Drożeje ropa, a to odbija się na cenach w detalu
Mijający tydzień na giełdach naftowych nie przyniósł dużych zmian - notowania surowca na giełdzie w Londynie często zmieniały kierunek, wahając się w rejonie 82 dolarów. Najtaniej baryłkę ropy Brent można było kupić we czwartek, kiedy płacono za nią jedynie 80,72 dolarów amerykańskich, a najdroższa była w środę z ceną 83,60. W piątkowe przedpołudnie jej cena pozostawała w bezpośredniej bliskości 82 dolarów.
Takie są przyczyny wzrostu cen
Na ceny ropy wpływa polityczne napięcie na Bliskim Wschodzie, gdzie nie widać końca konfliktu Izraela z palestyńskim Hamasem. Z sytuacją w atakowanej przez wojska izraelskie Strefie Gazy wiąże się to, co dzieje się na Morzu Czerwonym (przez które płyną statki korzystające z Kanału Sueskiego) - ataki jemeńskich rebeliantów Huti na tankowce. Stąd ograniczenia w korzystaniu z tego morskiego szlaku lub zmiana i wydłużenie tras przewozów.
Patrol.pl przypomina też, iż argumentem za wysokimi cenami surowca są oczekiwania związane z obniżką stóp procentowych w USA. Część inwestorów liczy na to, że tamtejsze władze monetarne już na najbliższym posiedzeniu zdecydują się na ruch, który będzie napędzał wzrost gospodarczy i może przyczynić się do osłabienia dolara.
Inwestorów na rynku ropy niepokoi również coś innego - oznaką słabości zapotrzebowania na produkty naftowe był raport z tego tygodnia, w którym odnotowano wyraźny wzrost rezerw ropy w USA.
