https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odebrano wszystkie dzieci matce, która przywiązała córkę do futryny

(PW)
Magdalena P. z Lipna.
Magdalena P. z Lipna. archiwum/Wojciech Alabrudziński
Wszystkie dzieci Magdaleny P. z Lipna trafiły do placówek opiekuńczo-wychowawczych - podaje TVP Bydgoszcz. Powodem jest rzekomo nadużywanie alkoholu przez kobietę i brak odpowiedniej opieki nad czwórką dzieci.

O 35-letniej Magdalenie P. z Lipna zrobiło się głośno w całej Polsce w styczniu. Wtedy to kobieta, wychodząc do sklepu, przywiązała córkę Weronikę do uchwytu we framudze drzwi. Potem matka wyszła z pozostałymi dziećmi, zostawiając 2,5-latkę w domu samą, bez opieki.

Przeczytaj także: Matka, która przywiązała dziecko paskiem, usłyszała zarzuty [zobacz wideo]
Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej podejrzewali, że podobne sytuacje mogły mieć miejsce już wcześniej. W listopadzie poinformowali o tym sąd rodzinny. Ten wszczął postępowanie o ograniczenie matce władzy rodzicielskiej nad wszystkimi dziećmi.

Ponadto sprawą pozostawienia dziecka bez opieki zajęła się prokuratura w Lipnie. Magdalena P. usłyszała zarzuty. Odpowie za to, że naraziła dziecko na niebezpieczeństwo zagrażające jego życiu i zdrowiu.

Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 41

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 28.03.2014 o 15:21, Gość napisał:

podczas jednej z sesji zez 3-4 lata temu przewodniczaca tej komisji przy składaniu raportu na koniec roku poinformowała, że zostały im pieniądze :/ widocznie nie było problemu z alkoholem skoro radni przeznaczyli te pieniądze na plac zabaw zamiast przyjrzeć się uważnie znając  środowisko,że mało że nie zabrakło to jeszcze zostało:/ a wczoraj na sesji chyba też był punkt w sprawie przyjęcia sprawozdania z działalności Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lipnie za rok 2013. Ciekawe czy wnikliwie wysłuchali  czy przytaknęli. Nie wiem jak przebiegła sesja na pewno będzie w kablówce ale z doświadczenia śmiem się domyślać, że jeśli ktoś się musiał wczoraj tłumaczyć to na pewno dyr MCK i burmistrz bo wszystko pozostałe funkcjonuje ok. Jednak niestety rzeczywistość okazuje się być inna i na którym kanale już informują Polskę, że w Lipnie matce zabrano dzieci ...itd.

Okazuje się, że ponad osiemnaście tysięcy przeznaczono na skatepark...

G
Gość
W dniu 28.03.2014 o 22:38, Gość napisał:

 chodzi o formę pomocy tym dzieciom. Wrócą do domu z paczka to matka jeszcze dostawi do wódki. ale na wycieczkę  czy do kina lub teatru z innymi dziećmi nie pojadą bo nie maja pieniędzy. więc zamiast tych słodyczy , których naprawdę dostają dużo i to przy wielu okazjach lepiej jest skontaktować się ze szkoła i wartość tej paczki przeznaczyć dla tego dziecka na kino czy teatr a tych przeżyć ich już nikt im nie zabierze. Kiedyś ktoś opowiadał o dziecku , które miało na wycieczkę całe 70 gr a wejście do łazienki kosztowało 1 złNależy jak najbardziej pomagać ale do serca należy dołączyć rozsądek i za taka pomocą charytatywną się opowiadam

Nic nie stoi na przeszkodzie, proszę pomagać według uznania.

G
Gość
W dniu 28.03.2014 o 21:59, Gość napisał:

Podłe są twoje słowa.

 chodzi o formę pomocy tym dzieciom. Wrócą do domu z paczka to matka jeszcze dostawi do wódki. ale na wycieczkę  czy do kina lub teatru z innymi dziećmi nie pojadą bo nie maja pieniędzy. więc zamiast tych słodyczy , których naprawdę dostają dużo i to przy wielu okazjach lepiej jest skontaktować się ze szkoła i wartość tej paczki przeznaczyć dla tego dziecka na kino czy teatr a tych przeżyć ich już nikt im nie zabierze. Kiedyś ktoś opowiadał o dziecku , które miało na wycieczkę całe 70 gr a wejście do łazienki kosztowało 1 zł

Należy jak najbardziej pomagać ale do serca należy dołączyć rozsądek i za taka pomocą charytatywną się opowiadam

G
Gość
W dniu 28.03.2014 o 21:45, Gość napisał:

Trzeba by przestawić myslenie z "dajcie mi bo mi  się należy mam tak czy tak w domy nie mam kasy a mam dzieci " problem w tym, że ktoś tych ludzi nauczył, przyzwyczaił do takiego myślenia, mało tego utrwala ten sposób myślenia, nie mam nic przeciwko akcjom charytatywnym ale za przeproszeniem ten bal jest właśnie sposobem na utrwalanie takiego myślenia i tak wychowuje się przyszłe pokolenia Więc co się dziwić matce, że tak myśli? Utrwalanie tych złych nawyków inni przypisują sobie za szczytny cel.

Ależ tak, matka pije przez ten bal...

G
Gość
W dniu 28.03.2014 o 21:45, Gość napisał:

Trzeba by przestawić myslenie z "dajcie mi bo mi  się należy mam tak czy tak w domy nie mam kasy a mam dzieci " problem w tym, że ktoś tych ludzi nauczył, przyzwyczaił do takiego myślenia, mało tego utrwala ten sposób myślenia, nie mam nic przeciwko akcjom charytatywnym ale za przeproszeniem ten bal jest właśnie sposobem na utrwalanie takiego myślenia i tak wychowuje się przyszłe pokolenia Więc co się dziwić matce, że tak myśli? Utrwalanie tych złych nawyków inni przypisują sobie za szczytny cel.

Podłe są twoje słowa.

a
aaa

tylko że pisaniem o tym co było niczego się nie zmieni trzeba pisać o tym co można zrobić a akcji charytatywnych nikt nie zmieni bo to jest min. konsekwencja rozdmuchania sprawy przez media. Potem posypały się dary paczki itd itp. A ta pani nawet dziś sama zadzwoniła na ratunek do se. liczy na ciąg dalszy zbijania darów na biedną matkę której zabrali dzieci. Ludzie z zewnątrz patrząc na kłamliwy art. w tv (nie zgodny z wywiadem) myślą sobie że winni sa bezduszni urzędnicy co nic nie robią i nic nie dają i to właśnie media i ich nie obiektywizm  przyczyniają się w najwiekszym stopniu do przesyłania darów. To w sumie dobrze że ktoś cos przekazuje ale pisze to w kontekście tej wypowiedzi o przyzwyczajaniu do charytatywności. A media hmm dziwne że najpierw były wszystkie stacje żeby pokazać bezduszność urzędników a jak przyszło co do czego i wyszły promile to raptem w mieście spokój. Ataki na urzędników sa w modzie i są ogladane w tv w przeciwieństwie do tego że to matka zawiniła. Gdzie tu obiektywizm ?

G
Gość
W dniu 28.03.2014 o 21:15, aaa napisał:

po za tym ta pani ma prawo rodzić dzieci prawo jej tego nie zabroni.żyjemy w Polsce i mamy takie prawo i ustawy jakie mamy. Można z nią rozmawiać uświadamiać a i tak może sie okazać że ta czy inna osoba żyjąca w luźnych związkach często pod wpływem alk. nie myśli o konsekwencjach swoich decyzji.A co do rozwiązywania problemu to w tej chwili najważniejsze jest dobro dzieci dlatego nie można dopuścić do takiego ryzyka jak opieka (nad 4 dzieci ) pod wpływem alk. Cięzko jest tez rozwiązać problem jak osoba sama nie chce się leczyć czy nawet nie stawia się na umówione spotkanie u psychologa czy psychiatry. Jedyna droga to mozolna praca asystenta nad taką rodziną żeby wkońcu ją przekonac i po woli zacząć z nią chodzić gdzie trzeba. ale nie łudźmy się że od dnia to wszystko zaakceptuje i będzie się zmieniać. Trzeba by przestawić myslenie z "dajcie mi bo mi  się należy mam tak czy tak w domy nie mam kasy a mam dzieci " na myślenie "musze sama się zmienić i to pokazać musi mi sie chcieć iść np. na jakiś unijny darmowy kurs, musze pokazać że nie pije, może nawet wyrazić chęć jakiejgokolwiek szukania pracy wtedy dzieci będą znowu przy mnie"   Ludzie musza myśleć zanim narobią sobie dzieci chociażby czy będzie ich na nie stać czy mają wykształcenie itd itp. 

Trzeba by przestawić myslenie z "dajcie mi bo mi  się należy mam tak czy tak w domy nie mam kasy a mam dzieci " 

problem w tym, że ktoś tych ludzi nauczył, przyzwyczaił do takiego myślenia, mało tego utrwala ten sposób myślenia, nie mam nic przeciwko akcjom charytatywnym ale za przeproszeniem ten bal jest właśnie sposobem na utrwalanie takiego myślenia i tak wychowuje się przyszłe pokolenia Więc co się dziwić matce, że tak myśli? Utrwalanie tych złych nawyków inni przypisują sobie za szczytny cel.

a
aaa

dodam jeszcze że jeżeli OPS sa na utrzymaniu miasta i to miasto odpowiada za taki stan spraw w swoim terenie to niestety ale trzeba tą działkę dofinansować. Na działki inwestycyjne zbyt dużo nie wydajemy więc może zamiast ścieżek rowerowych i innych atrakcji dofinansujmy najpierw pilnowanie trudnych rodzin.

a
aaa
W dniu 28.03.2014 o 21:15, Gość napisał:

nikt nie piętnuje tej decyzji tylko się należy zastanowić dlaczego doszło do takiej decyzji, co zrobiono i czy wszystko  zrobiono , żeby do niej nie doszło. Ciekawe czy na wczorajszej sesji ktoś z radnych zapytał kierowniczkę o tę rodzinę czy były ciekawsze tematy i pytania? ciekawe też czy dzieci z tej rodziny zostały zaproszone na bal.... czy może już ich w Lipnie nie było....

do takiej decyzji doszło z powodu braku odpowiedzialności matki bo to nie mops tylko matka za dzieci odpowiada. to po pierwsze a po drugie nie da się upilnować wszystkich podopiecznych w lipnie jest z 1500 korzystających  z opieki czyli tylu  trzeba zrobić wywiady i wydac decyzję często co dwa miesiące kolejną a tym zajmuje się może z 6 osób to ja się pytam gdzie jest czas na prace socjalną?? ok jest jeszcze asystent rodziny... jeden na całe patologiczne lipno które jest znane z kradzieży i takich afer na cała polskie. Nie da się wymagać całodobowej opieki nad kimś takim jak MP w takim systemie który ledwo nadąża z produkcją decyzji. A kasy na dofinansowanie brak. Zresztą asystent tez jest kosztem jednego prac soc. więc o czym my tu piszemy.

P
Praktyk
W dniu 28.03.2014 o 21:15, aaa napisał:

po za tym ta pani ma prawo rodzić dzieci prawo jej tego nie zabroni.

 I tu jest właśnie problem. Takie osoby powinne być poddawane sterylizacji. Jeżeli ktoś chce mieć dzieci to musi umieć się nimi zająć. To, czy ta kobieta jest uboga, nie ma nic wspólnego z przywiązywaniem dziecka do framugi.

 

Nie umie się zająć dziećmi, czy nie chce ?

 

Zabrać dzieci a p**dę zaszyć...i jeszcze esperal dołożyć...

a
aaa

po za tym ta pani ma prawo rodzić dzieci prawo jej tego nie zabroni.

żyjemy w Polsce i mamy takie prawo i ustawy jakie mamy. Można z nią rozmawiać uświadamiać a i tak może sie okazać że ta czy inna osoba żyjąca w luźnych związkach często pod wpływem alk. nie myśli o konsekwencjach swoich decyzji.

A co do rozwiązywania problemu to w tej chwili najważniejsze jest dobro dzieci dlatego nie można dopuścić do takiego ryzyka jak opieka (nad 4 dzieci ) pod wpływem alk. Cięzko jest tez rozwiązać problem jak osoba sama nie chce się leczyć czy nawet nie stawia się na umówione spotkanie u psychologa czy psychiatry. Jedyna droga to mozolna praca asystenta nad taką rodziną żeby wkońcu ją przekonac i po woli zacząć z nią chodzić gdzie trzeba. ale nie łudźmy się że od dnia to wszystko zaakceptuje i będzie się zmieniać. Trzeba by przestawić myslenie z "dajcie mi bo mi  się należy mam tak czy tak w domy nie mam kasy a mam dzieci " na myślenie "musze sama się zmienić i to pokazać musi mi sie chcieć iść np. na jakiś unijny darmowy kurs, musze pokazać że nie pije, może nawet wyrazić chęć jakiejgokolwiek szukania pracy wtedy dzieci będą znowu przy mnie"   Ludzie musza myśleć zanim narobią sobie dzieci chociażby czy będzie ich na nie stać czy mają wykształcenie itd itp. 

G
Gość
W dniu 28.03.2014 o 21:02, aaa napisał:

MOPS zrobi co do niego należy czyli jeśli Pani nadal będzie zagrażała swoim dzieciom poprzez zastawianie ich samych albo opiekowaniu się pod wpływem alk. wystąpi z odpowiednim wnioskiem do sądu bo tyle może zrobić. całą sprawę rozpatruje sąd to on powołuje świadków rodzine sąsiadów osoby które ją znają oraz pracowników socjalnych. potem wydaje opinie dajac np. wczesniej czas na poprawę tak jak w tym przypadku. niestety ta pani w tym przypadku go nie wykorzystała należycie dlatego konsekwencją może być umieszczenie dzieci tam gdzie będzie bardziej odpowiedzialna opieka. co nie znaczy że to będzie decyzja na zawsze i nie odwracalna. więc nie napiętnujcie tej decyzji aż tak bo to dla tych dzieci mniejsze zło. 

nikt nie piętnuje tej decyzji tylko się należy zastanowić dlaczego doszło do takiej decyzji, co zrobiono i czy wszystko  zrobiono , żeby do niej nie doszło. Ciekawe czy na wczorajszej sesji ktoś z radnych zapytał kierowniczkę o tę rodzinę czy były ciekawsze tematy i pytania? ciekawe też czy dzieci z tej rodziny zostały zaproszone na bal.... czy może już ich w Lipnie nie było....

a
aaa

MOPS zrobi co do niego należy czyli jeśli Pani nadal będzie zagrażała swoim dzieciom poprzez zastawianie ich samych albo opiekowaniu się pod wpływem alk. wystąpi z odpowiednim wnioskiem do sądu bo tyle może zrobić. całą sprawę rozpatruje sąd to on powołuje świadków rodzine sąsiadów osoby które ją znają oraz pracowników socjalnych. potem wydaje opinie dajac np. wczesniej czas na poprawę tak jak w tym przypadku. niestety ta pani w tym przypadku go nie wykorzystała należycie dlatego konsekwencją może być umieszczenie dzieci tam gdzie będzie bardziej odpowiedzialna opieka. co nie znaczy że to będzie decyzja na zawsze i nie odwracalna. więc nie napiętnujcie tej decyzji aż tak bo to dla tych dzieci mniejsze zło. 

G
Gość
W dniu 28.03.2014 o 20:51, gość napisał:

i w koncu mądra decyzja ! ta pani juz kiedyś zabila dziecko jak byla mloda ... dostawala mase paczek dla dzieci począwszy od jedzenia skończywszy na pampersach które potem sprzedawała za grosze . brawo! brawo dla mopsu!

to nie jest rozwiązanie problemu to jest pozbycie się problemu

G
Gość
W dniu 28.03.2014 o 20:51, gość napisał:

i w koncu mądra decyzja ! ta pani juz kiedyś zabila dziecko jak byla mloda ... dostawala mase paczek dla dzieci począwszy od jedzenia skończywszy na pampersach które potem sprzedawała za grosze . brawo! brawo dla mopsu!

a co zrobi mops jak ta pani za rok czy dwa urodzi kolejne dziecko, potem kolejne... łatwo się rozporządza cudzymi dziećmi:( będą miały szczęście jak w przyszłości uda im się uniknąć rozdzielenia rodzeństwa :(

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska