www.pomorska.pl/chojnice
Więcej informacji z Chojnic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/chojnice
Kup Gazetę Pomorską przez SMS
Kup Gazetę Pomorską przez SMS
Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij
Przypomnijmy, od 1 czerwca PKS zlikwidował 23 połączenia, a 41 uległo modyfikacji w celu zwiększenia rentowności. Przyczyną zmian była niska rentowność obsługiwanych kursów w związku z niewielką frekwencją pasażerów. - Likwidowane są tylko te połączenia, do których PKS Chojnice zmuszony jest dopłacać - informuje Marlena Milachowska, dyrektorka ds. przewozów w PKS. - Najczęściej są to kursy w godzinach południowych i wieczornych.
Zlikwidowano też trzy połączenia na trasie Chojnice-Ogorzeliny. - W tym przypadku przyczyną niskiej rentowności okazało się wprowadzenie nowego przewoźnika na mocy porozumienia zawartego pomiędzy miastem a gminą Chojnice, która współfinansuje koszt kilometra - mówi Milachowska. - Można by uniknąć lub przywrócić wybrane połączenia, jeżeli zaistnieje możliwość ich dofinansowania przez samorząd. Rozmowy takie są prowadzone, a jaki będzie tego skutek, okaże się wkrótce.
Wiadomo już na pewno, że dopłacaniem do kursów z Czerska do Odrów nie jest zainteresowana gmina Czersk. PKS chciał, aby gmina dopłacała do jednego kursu 80 zł, zakładając, że autobusem pojedzie 10 osób.
Gmina nie jest pewna, że będzie i taka frekwencja, więc z propozycji dotowania spółki nie zamierza skorzystać. - Mamy różne inne zadania - mówi sekretarz gminy Przemysław Biesek. - Wiemy, że mieszkańcy nie są niezadowoleni z likwidacji kursów, ale nie możemy dotować PKS.
Udostępnij