Jego śmierć jest dla nas zaskoczeniem, choć od rodziny wiemy, że chorował ciężko już od roku. Miał raka. Spotykany na ulicy nie wspominał o chorobie, nie żalił się. Niemal do końca uczestniczył też w wydarzeniach kulturalnych miasta. W środę spocznie na cmentarzu przy ul. Wyszyńskiego w Szamocinie. To jego rodzinne strony. Tu przyszedł na świat w czerwcu 1952 r.
Na uroczystości pogrzebowej nie zabraknie delegacji i przyjaciół z Szubina, miasta z którym Andrzej Klawitter związany był od kilkudziesięciu lat. To tutaj napisał większość swoich książek.
A w dorobku ma kilkanaście powieści dla młodzieży i dorosłych, z których jedna - „Licealiści” - doczekała się kilku wydań. Akcje jego książek osadzone są w Bydgoszczy, Toruniu, Szubinie, Wągrowcu i innych pałuckich miasteczkach. Siedem lat temu za swą twórczość uhonorowano go Medalem Jerzego Sulimy-Kamińskiego, sześć lat temu - nagrodą literacką im. Klemensa Janickiego, w 2014 r. nagrodą za utwór satyryczny. Bo Klawitter nie stronił także od innych niż powieść gatunków.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Rozpoczynał w roku 1984 jako autor słuchowisk radiowych, w których grali tak znani aktorzy, jak Magda Zawadzka, Igor Śmiałowski czy Marian Kociniak. Można też Klawittera znaleźć w antologiach aforyzmów polskich.
Jako twórcę doceniano go także w Szubinie. Pisarz jest laureatem medalu im. ks. Jana Kleina, który przyznawany jest z inicjatywy Szubińskiego Towarzystwa Kulturalnego społecznikom i osobom zasłużonym dla Pałuk.
Do dziś wspomina się w mieście z nostalgią pismo „Szubiński Pelikan”, którego Andrzej Klawitter był redaktorem. W ostatnich latach najczęściej spotykaliśmy go w Szubińskim Domu Kultury, gdzie pracował do emerytury.
Zobacz nasz nowy program: "Dojrzalsi" (odcinek 4)
