https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ogólnopolski turniej tańca towarzyskiego został odwołany

Łukasz Daniewski
fot. Łukasz Daniewski
Włocławskie Centrum Kultury nie otrzymało pieniędzy z Urzędu Marszałkowskiego. Nie może też starać się o pieniądze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Powód? Impreza kosztuje za mało.

W ciągu 27 lat istnienia Włocławskiego Centrum Kultury, blisko dwadzieścia razy w naszym mieście gościli tancerze z całej Polski. W poprzedniej edycji w imprezie udział wzięło ponad 250 tancerzy. W latach ubiegłych pojawiali się tu m.in. Iwona Pavlović, jurorka programu "Taniec z gwiazdami", która gościła we Włocławku zarówno jak uczestnik, jak i sędzia. Swój ślad zostawił też Agustin Egurrola, znany z programu "You Can Dance", który podczas jednej z edycji był sędzią. Dziś jest popularnym tancerzem i założycielem jednej z szanowanych polskich szkół tańca.

Poszczególne edycje turnieju nie odbywały się cyklicznie, a z przerwami. Zaważyły na tym głównie problemy finansowe. Ale od 4 lat regularnie udawało się znaleźć pieniądze. Jak jednak zapowiada dyrektor WCK, Sławomir Kukiełczyński, w tym roku turniej został odwołany. - Nie udało nam się zebrać wystarczającej sumy - mówi. - W ostatnim czasie znacznie wzrosły stawki sędziów i inne koszty. Turniej kosztuje prawie 24 tys. zł.

Dotychczas impreza organizowana była dzięki pomocy m.in. samorządu województwa i sponsorów. W tym roku WCK nie może liczyć na wsparcie. Wniosek o dofinansowanie złożony w Urzędzie Marszałkowskim został odrzucony. Uzasadnienie tej decyzji wydaje się nieco kuriozalne.

- Przy ocenie wniosków złożonych przez Włocławskie Centrum Kultury doceniono zasięg przedsięwzięcia i popularność tych imprez - mówi Beata Krzemińska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. - Uznano jednak, że nie są one bezpośrednio związane z upowszechnianiem kultury i sztuki w rozumieniu przesłania konkursu. A władze województwa finansowały przecież kilka poprzednich edycji imprezy. Coś się zatem musiało zmienić. Nieoficjalnie mówi się, że turnieje tańca powinny być traktowane jak zawody sportowe. Ciekawe, co na to sportowcy?

Beata Krzemińska przekonuje, że placówki kultury powinny aplikować do innych instytucji, np. do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Co jednak zrobić, gdy turniej kosztuje prawie 24 tys. zł, a minimalna kwota, o jaką można się ubiegać w ministerstwie wynosi 25 tys. zł? (do Urzędu Marszałkowskiego WCK wnioskował o 8 tys. 400 zł). Nie można tu raczej liczyć na pokrycie 100% budżetu. Aby więc wnioskować o wsparcie z ministerstwa, koszt imprezy musiałby wynosić co najmniej 70, 80 tys. zł.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Apacz
Włocławek i cały powiat włocławski w dziedzinie kultury jest traktowany przez Urząd Marszałkowski po macoszemu!
s
sadas
Za to marszałek dał 7 tys. na festiwal harmonijki ustnej w Toruniu... Absurdy toruńskiego urzędu marszałkowskiego nie znają granic.
a
aaa
Marszałek za to jak zwykle nie żałował toruniowi...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska