Ogródek OK

     Oczywiście o atrakcyjności ciechocińskiego uzdrowiska decydują przede wszystkim tężnie i niepowtarzalny mikroklimat. Do kurortu przyjeżdża się też dla "grzybka", Teatru Letniego, pięknych widoków i kilku innych atrakcji. To fakt niezaprzeczalny.
     Przy okazji jednak kuracjusze oraz turyści korzystają z oferty sezonowej, czyli małych lokali gastronomicznych oraz ogródków piwnych, działających z reguły do końca września. W tym roku jest ich 70.
     Zdecydowana większość (65 punktów) to miejsca, gdzie można przede wszystkim coś zjeść. - Liczba pewnie w pierwszej chwili zaskakuje, ale do tej kategorii zaliczamy również wszystkie lokale, nawet kawiarnie - wyjaśnia Czesława Florczak, zastępca burmistrza Ciechocinka. - Na szczęście jak do tej pory, tylko do jednego z nich były zastrzeżenia.
     Mieszkańcy domów sąsiadujących z "Peronem" skarżyli się na imprezowiczów, "zalegających" po dyskotekach na dworcowych ławkach i przy okazji zaśmiecających okolicę. - Zwróciliśmy właścicielowi lokalu uwagę i więcej skarg do nas nie trafiło - twierdzi pani wiceburmistrz.
     Ogródków piwnych jest w Ciechocinku tylko pięć. Ostatnio do Urzędu Miasta wpłynęła skarga na punkt przy Parku Sosnowym.- Znowu interweniują lokatorzy z okolicznych domów - mówi Czesława Florczak. - Mają pretensję o głośną muzykę puszczaną w ogródku po godzinie dwudziestej drugiej. Nasi pracownicy już skontrolowali to miejsce. Odtwarzania muzyki po godzinie dwudziestej drugiej nie stwierdzili.