Ogrodzenie i tablica pamiątkowa na cmentarzu żydowskim

Cmentarz żydowski w Toruniu powstał najprawdopodobniej w połowie XIX wieku, niektóre źródła podają jednak, że mógł istnieć już w 1723 roku. Prawie 34 lata temu nekropolia na polecenie władz ludowych została zniszczona.

Mimo że miejsce znajduje się pod ścisłą ochroną konserwatorską, przez wiele lat pełniło funkcję skrawka osiedlowej zieleni. Jeszcze do niedawna znajdował się tu plac zabaw i tablica do gry w koszykówkę.

Na początku bieżącego roku pojawiły się w Toruniu pierwsze głosy zwiastujące rewitalizację cmentarza. Zaowocowały one powołaniem zespołu do spraw upamiętnienia cmentarza żydowskiego w Toruniu.

Na czele grupy specjalistów stanął prezydent miasta Michał Zaleski, a w skład zespołu weszli: Szczepan Burak (dyrektor wydziału środowiska i zieleni UM), senator Jan Wyrowiński, bp Andrzej Suski, Monika Krawczyk (dyrektor generalny Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego), Waldemar Przybyszewski (przewodniczący Rady Miasta), Mirosława Romaniszyn (zastępca Miejskiego Konserwatora Zabytków), a także Michael Schudrich, naczelny rabin Polski.

Zespół obradował we wtorek pod przewodnictwem Zbigniewa Fiderewicza, wiceprezydenta Torunia. - Losy cmentarza żydowskiego są smutnym epizodem w naszej historii, dlatego chcemy upamiętnić miejsce spoczynku toruńskich Żydów - mówił Fiderewicz.

Dokumentację z tym związaną oraz projekt odtworzenia kirkutu przygotowała Izabela Kurowska. - Chcemy, aby granice nekropolii były bardziej czytelne - mówiła autorka projektu. - Planujemy ogrodzić ten teren ażurowym płotem i zielenią, pozostawiając wejścia od ulic: Antczaka, Pułaskiego i Konopackich.

Odtworzone będą również furtki, a na terenie cmentarza postawiona zostanie tablica pamiątkowa ze zdjęciami miejsca, gdzie jeszcze do lat dziewięćdziesiątych stał drewniany dom przedpogrzebowy z resztkami ornamentyki.