Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okradła pracowników oświaty. Iwona K. pieniędzy nie oddała, ale więzienia uniknęła

ANNA KLAMAN [email protected] tel. 52 396 69 31
Drugi wyrok dla Iwony K., czerszczanki, która ukradła pieniądze pracownikom oświaty
Drugi wyrok dla Iwony K., czerszczanki, która ukradła pieniądze pracownikom oświaty www.sxc.hu
Jest drugi wyrok dla Iwony K., czerszczanki, która ukradła pieniądze pracownikom oświaty. Chojnicki sąd skazał ją za sfałszowanie przelewu na konto kasy pożyczkowej. Za winną uznał też jej córkę.

Wyrok wydany w trybie nakazowym jest nieprawomocny. Skazane mogą się odwołać w ciągu siedmiu dni, podobnie jak prokuratura. Wtedy będzie proces.

Iwona K. dostała dziesięć miesięcy ograniczenia wolności, co oznacza że przez dziesięć miesięcy ma nieodpłatnie pracować na rzecz lokalnej społeczności.

Małgorzata K., córka, ma zapłacić grzywnę w wysokości 900 zł.

Przeczytaj również: Okradła kasę pracowników oświaty. Teraz ją oddała czy znów oszukała?

Co zrobi prokurator?

Czy Prokuratura Rejonowa w Chojnicach odwoła się od tego wyroku? - Analizujemy sprawę - odpowiada Mirosław Orłowski, prokurator rejonowy.

Kobiety skazano za sfałszowanie przelewu na rzecz kasy zapomogowo-pożyczkowej pracowników oświaty w Czersku.

Przypomnijmy, Iwona K. zgodnie z poprzednim wyrokiem miała oddać 114 tys. zł, które kradła od 1992 r. z kasy jako jej kasjerka. Wiedziała, że jeżeli nie wpłaci pieniędzy, odwieszona będzie kara więzienia i trafi za kratki na półtora roku. Chociaż pieniędzy nie oddała, nie odwieziono jej do więzienia.

W lutym 2012 r. jej córka Małgorzata K. poszła do banku w jej imieniu i wpłaciła pieniądze. Tyle, że jak się później okazało, nie całą sumę, tylko końcówkę - 14 tys. zł. Na oryginale przelewu przed cyframi zostawiono wolną budkę, a na kopii, którą Iwona K. wręczyła kuratorowi - dopisano jedynkę.

W kasie nadal czekają

Wydawało się, że kobieta wywiązała się z obowiązku naprawienia szkody. Do tego złodziejka uniknęła więzienia, bo minęła dwuletnia zasądzona próba. A przewodnicząca kasy, która domagała się zwrotu pieniędzy od komornika usłyszała, że ten ma związane ręce ze względu na prowadzone postępowanie.

Jak długo członkowie kasy będą jeszcze czekać na pieniądze? Nie wiadomo. Czekają już długo, bo od 2009 r., kiedy braki w kasie wyszły na jaw.

Wiadomości z Chojnic

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska