Strażacy w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży w Golubiu-Dobrzyniu początkowo sądzili, że wyciek pojawił się tylko w mieście. Okazało się inaczej. Olej napędowy zanieczyścił
cały prawy pas
jezdni od miejscowości Pląchoty (gm. Golub-Dobrzyń), przez miasto Golub-Dobrzyń aż do Świętosławia (gm. Ciechocin). Strażacy natychmiast przystąpili do akcji usuwania niebezpiecznej cieczy z drogi. Wzięło w niej udział sześć jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej oraz kilka specjalnych samochodów PSP, łącznie kilkadziesiąt osób.
Akcja trwała 4,5 godziny. Strażacy zużyli 800 kg neutralizatorów, które pokryły plamy w najbardziej niebezpiecznych miejscach (łuki drogi, wzniesienia) i 50 ton piasku. Teren działań zabezpieczała golubska policja, która w niektórych miejscach zorganizowała objazdy. Na trasie wycieku ustawiono też czasowo znaki informujące o niebezpieczeństwie.
Olej przedostał się na drogę przez
uszkodzony przewód paliwowy
w ciężarówce marki daf. Samochodem kierował Tomasz S., mieszkaniec Rembiochy (gm. Zbójno). Ciężarówka nie należy do niego, prawdopodobnie jest własnością firmy przewozowej. Przeciwko kierowcy zostanie skierowany wniosek do sądu.
Na szczęście nie było żadnego wypadku. W miejscowości Lisak (gm. Golub-Dobrzyń) doszło do kolizji. Edward L. - kierowca fiata 126 p. na plamie oleju wpadł w poślizg. Samochód uderzył w drzewo.
Olej na ulicy
Tekst i fot. Kamila Mróz
Strażacy rozpoczęli akcję usuwania oleju od skrzyżowania ulic Hallera i Brodnickiej w Golubiu-Dobryniu.
W środę na drogach gminy Golub-Dobrzyń i Ciechocin mogło być szczególnie niebezpiecznie. Na odcinku 40 kilometrów jezdnię pokrywał olej opałowy, który wydostał się z uszkodzonej ciężarówki. Doszło do jednej kolizji.
