Nielba Wągrowiec - Olimpia Grudziądz 1:5 (1:3)
Bramki: Spławski 17 - Frańczak 19, Ruszkul 31, 33, 48, Ekwueme 83.
OLIMPIA: Wróbel - Wacławczyk, Kościukiewicz, Brede, Ratajczak (90 Królak) - Białek, Kryszak - Kal (54 Rogóż 81 Domżalski), Ruszkul, Frańczak - Sulej (62 Ekwueme).
Archiwalny zapis relacji live Nielba Wągrowiec - Olimpia Grudziądz.
Olimpia odniosła najwyższe zwycięstwo w tym sezonie. Poprzednio grudziądzanie pokonali na wyjeździe Polonię Słubice 5:2. Wtedy cztery gole strzelił Piotr Ruszkul. Dziś środkowy pomocnik biało - zielonych zdobył trzy bramki i zaliczył asystę. - Naprawdę nie liczę strzelonych goli - przekonywał Ruszkul.
Jednak początkowo nic nie wskazywało, że zwycięstwo przyjdzie tak łatwo. Zawodnicy w biało-zielonych strojach nie mieli pomysłu na rozmontowanie obrony Nielby. Próbowali dalekimi podaniami z głębi pola, ale nie przynosiły one efektu. Poza tym stracili gola na własne życzenie. Adrian Pietrowski długo prowadził piłkę, wpadł z nią w pole karne i podał do Rafała Leśniewskiego, ale ten fatalnie skiksował. Jednak do piłki zdołał dopaść Łukasz Spławski i otworzył wynik.
Strata gola podziałała na przyjezdnych mobilizująco, bo po niecałych 120 sekundach odrobili straty. Przemysław Sulej wypatrzył Adriana Frańczaka, a ten spokojnie popatrzył gdzie jest bramkarz i posłał piłkę w długi róg. - Cieszę się z takiej reakcji zespołu, który nie poddał się, tylko właściwie zareagował na stratę gola - analizował trener Marcin Kaczmarek. - Uspokoiliśmy grę, a konsekwencją były kolejne zdobyte bramki. Jednego gola sprezentowali nam przeciwnicy, ale pozostałe padły po ładnych zespołowych akcjach - chwalił swoich piłkarzy szkoleniowiec.
Przy kolejnych golach popis dał Ruszkul. Przy pierwszym wykorzystał dokładne dośrodkowanie Suleja i efektowną główką wyprowadził Olimpię na prowadzenie. Przy drugim wykorzystał błąd Jacka Wosickiego, który wybił piłkę pod nogi Suleja. Ten szybko zagrał do Ruszkula, a on przelobował bramkarza Nielby. Trzeci gol Ruszkula i czwarty dla Olimpii to było klasyczne dobicie rywala po wznowieniu gry po przerwie. Ruszkul wpadł w pole karne, minął Wosickiego i kopnął do pustej bramki.
Potem grudziądzanie oddali prowadzenie gry gospodarzom, ale nic z tego nie wynikało. W końcówce zespół z Wągrowca dobił Paschal Ekwueme, który wykorzystał dokładne podanie od Ruszkula i metra wepchnął do pustej bramki.
Po tym zwycięstwie Olimpia umocniła się na prowadzeniu i ma już 6 punktów przewagi nad Miedzią Legnica. W sobotę grudziądzanie zmierzą się na własnym boisku z Polonią Nowy Tomyśl.
Czytaj e-wydanie »