Dopiero około godziny 13 bydgoski oddział Polskich Linii Kolejowych miał opanowaną sytuację.
W ostatnich trzech dniach, kiedy to silne mrozy dały się we znaki mieszkańcom naszego regionu, pęknięć było średnio po 12 na dobę.
- Dzisiaj mieliśmy ich rekordową liczbę - mówi Marek Prawda, zastępca dyrektora bydgoskiego oddziału PLK. - Łącznie zanotowaliśmy już 15 pęknięć, a jest dopiero godz. 13. W 3 przypadkach mieliśmy po 2 pęknięcia na danym szlaku, co całkowicie uniemożliwiało przejazd tym odcinkiem. Jeśli pęknięty jest jeden to, to pociąg puszczamy drugim.
Takiej możliwości nie było wczoraj na odcinku Cierpice-Solec Kujawski. - Tam mieliśmy najgorszą sytuację - dwa pęknięte tory. Pociągi w ogóle nie jeździły tamtędy, czyli na trasie Toruń-Bydgoszcz w godz. 9.30-12.00 - podaje Prawda.
Czytaj e-wydanie »