- Warunki są nieporównywalnie lepsze - cieszy się dyrektorka Elżbieta Szczepańska.
Teraz zamiast dziewięciu MOPS ma 17 pomieszczeń, które zajmują nię 200, a ponad 600 metrów kwadratowych.
Od 1992 r. MOPS mieścił się przy ul. Piłsudskiego, ale teraz nikt już za tamtym lokum nie tęskni. Obecnie blisko 40 pracowników MOPS-u pracuje na czterech kondygnacjach w "starym szpitalu". Na parterze można "załatwić" sprawy ze świadczeniami rodzinnymi, zaliczkami alimentacjnymi, usługami opiekuńczymi czy dodatkami mieszkaniowymi. Jest też biuro podawcze.
Na pierwszym piętrze można znaleźć dyrektorkę, sekretariat oraz dwóch pracowników z pomocy środowiskowej. Całe drugie piętro to właśnie dział pomocy środowiskowej, a na trzecim mieści się dział ekonomiczno-administracyjny.
- Teraz bez problemów dostaną się do nas osoby niepełnosprawne, co w starym lokalu nie było możliwe. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomogli z przeprowadzce, firmie Wysoccy oraz panom z Domu Samotnego Mężczyzny - mówi Szczepańska.
- W takich pomieszczeniach udzielana pomoc może będzie taka sama, ale z pewnością w dużo lepszym samopoczuciu. To ważne - powiedział wiceburmistrz Jan Zieliński.
