Od godziny 7 rano w niedzielętelefon alarmowy w grudziądzkiej komendzie straży pożarnej dzwoni regularnie.
- Wszystkie jednostki - zawodowe i ochotnicze - są w akcji - w niedzielę ok. g. 14 mówił "Pomorskiej" Paweł Korgol, rzecznik grudziądzkich strażaków. Był w komendzie, choć ma dzień wolny.
Od rana do g. 14 w niedzielę strażacy przyjęli 25 sygnałów i próśb o interwencje. - Wezwania przychodzą z miasta i całego powiatu. Głównie dotyczą połamanych lub przewróconych na jezdnie drzew. Rzadziej zalanych piwnic - mówi Korgol.
Spalone kalosze i maszyny... 700 tysięcy zł strat po pożarze w Grudziądzu
Jak dotychczas nie było zdarzeń bardzo groźnych. Najpoważniejsze to naderwany dach budynku gospodarczego w podgrudziądzkiej wsi Gać oraz drzewo, które upadając oparło się o kamienicę przy ul. Fortecznej w Grudziądzu.
- Zdarzeń cały czas przybywa - mówi rzecznik Korgol.
Do zderzenia auta osobowego i dostawczego doszło 25 października na drodze w Kłódce pod Grudziądzem.