Kapelmistrz dr Mirosław Kordowski w Koronowie jedenaście lat temu tworzył orkiestrę dętą od zera. Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury kupował instrumenty, bo tylko nieliczni początkujący grali na swoich. Okazało się, że chętnych do gry w orkiestrze dętej nie brakowało. M-GOK szył dla nich pierwsze stroje. Radość była ogromna, gdy po roku po raz pierwszy własna orkiestra zagrała na dożynkach.
Dziś bez niej nie ma w gminie poważniejszej imprezy. Często też zapraszana jest na występy poza gminą. Także na najpoważniejsze konkursy, przeglądy i festiwale orkiestr dętych - w Polsce, a także poza granicami kraju. Tylko w tym roku koronowscy muzycy bawili na renomowanym festiwalu orkiestr dętych we Włoszech i na mistrzostwach Europy w Niemczech. Mogli też w tym miesiącu pojechać do Malezji - na mistrzostwa świata orkiestr. Ale koszt okazał się za duży - około 300 tys. zł. Wyjazdy do Włoch i Niemiec sponsorował m.in. urząd marszałkowski.
Orkiestra - i to opinia powszechna w Koronowie - to znakomita promocja miasta i gminy. Dlatego z dużym odzewem spotkał się wczoraj głos mieszkanki Koronowa, który zamieściliśmy w rubryce „Ludzie mówią”. Wcale nie odosobniony, bo podobnych było kilka. O tym, że: "W Koronowie chodzą słuchy, że nasza orkiestra dęta ma zostać rozwiązana, lub została rozwiązana. I że kapelmistrz zwija żagle i przenosi się do Żnina, by tam poprowadzić orkiestrę dętą".
Zobacz również: Już przyjmują wnioski o kredyty studenckie [kredyt studencki wniosek, dokumenty]
I już wczoraj rano o godz. 8.03 skontaktował się z nami wiceburmistrz Rafał Gibas. - To bzdura! - usłyszałem. - Orkiestra jest i będzie!
To samo powiedział Zenon Rydelski, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury, z którym związana jest orkiestra dęta. - Jestem falą plotek krążących po Koronowie oburzony - nie ukrywa dyrektor Rydelski. - Orkiestra działa u nas od roku 2005, i będzie działać dalej. Muzycy pod wodzą swego kapelmistrza biorąc udział w licznych konkursach i festiwalach znakomicie promują Koronowo. Nic nie wiem, aby orkiestra miała przestać istnieć. Nie ma jej kilka tygodni, bo to czas urlopowo-wakacyjny. Zapewniam, że orkiestra zagra na naszych dożynkach gminnych 3 września. Ten koncert uzgodniłem z kapelmistrzem Kordowskim.
Faktem jest tylko - i o tym wie też dyrektor M-GOK - że Kordowski wygrał konkurs na kapelmistrza orkiestry dętej w Żninie, co wcale nie oznacza, że rezygnuje z prowadzenia orkiestry w Koronowie. - Kiedy zaczynałem w 2005 w Koronowie, przez wiele lat prowadziłem równocześnie orkiestrę w Pruszczu Pomorskim. Nie rezygnuję ze współpracy z Koronowem i nic nie wiem, aby Koronowo rezygnowało ze współpracy ze mną.