Zdarzenie miało miejsce we wsi Koszki. To tam znajduje się zakład IKEA Industry Orla. Do wypadku w fabryce płyt meblowych, w której zatrudnionych jest ponad 200 osób, doszło dziś, tuż po godzinie 9.
- 30-letni mężczyzna został wciągnięty przez maszynę - wynikało z pierwszych danych policji, które przekazał mł. asp. Adam Romanowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Firma IKEA precyzuje, że chodzi o pracownika na stanowisku pras. Wykonywał on prace czyszczące na stacji formującej, gdy został pochwycony przez obracający się element maszyny.
Przeczytaj też
Członka PiS wyrzucili za granie w pornosie- Poszkodowany został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł badania i została mu udzielona pomoc medyczna w związku z zerwanym więzadłem w kolanie - zapewnia Ewa Cander-Karolewska z IKEA Industry Poland. - Ostatnie informacje ze szpitala są dobre.
Według jej wiedzy, najprawdopodobniej jeszcze tego samego dnia mężczyzna miał zostać wypisany do domu.
- Jesteśmy myślami z naszym pracownikiem i jego rodziną. Dołożymy wszelkich starań, żeby zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości - podkreśla Ewa Cander-Karolewska.
Przyczyny wypadku będzie wyjaśniać specjalna komisja.
Na miejscu prócz śledczych, był już dzisiaj inspektor pracy. Nie udało nam się poznać jego ustaleń.
Zobacz też: Kobieta wjechała toyotą w lexusa
W województwie podlaskim do największej liczby wypadków przy pracy dochodzi właśnie w zakładach przemysłowych (48 proc. ogółu) oraz budownictwie (19,5 proc.).
- Przyczyną wypadku jest najczęściej nieprawidłowe zabezpieczenie maszyn i urządzeń, a także niezachowanie zasad bhp - mówi Marek Aleksiejuk, Okręgowy Inspektor Pracy w Białymstoku.
Z kolei w przypadku branży budowlanej - upadki z wysokości. Według statystyk OIP w 2016 r. w Podlaskiem doszło do 72 wypadków przy pracy, w których poszkodowanych zostało 77 pracowników. Z tego 10 osób zginęło, 25 doznało ciężkiego uszkodzenia ciała, pozostałe 42 osoby - lekkich obrażeń.
Rośnie czy maleje bezpieczeństwo pracowników? Trudno odpowiedzieć. Ogólna liczba wypadków i liczba wypadków śmiertelnych utrzymuje się od dwóch lat na podobnym poziomie. W stosunku do roku 2015 z 33 do 25, spadła za to liczba wypadków ciężkich tj. o 24 proc. To pocieszające, jednak w 2014 r. w tej kategorii odnotowano zaledwie 14 osób poszkodowanych (ogólnie wypadków było 62)
- Jak widać to sinusoida. Ciężko jest wytłumaczyć powody. Często to zbieg okoliczności - uważa szef podlaskich inspektorów pracy.
Bądź na bieżąco. Współczesna.pl to aktualne informacje z woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. POLUB NAS na Facebooku: