Zapewnienia producenta o dostarczeniu wszystkich 36 "Krakowiaków" do końca roku traktowane były z przymrużeniem oka. Tymczasem od piątku 13 listopada niemal codziennie wyjeżdżają z firmy kolejne lawety z tramwajami, które w stolicy Małopolski przechodzą odbiory końcowe.
CZYTAJ TEŻ: Krakowiaczek jeden dojechał pod Wawel, a takich tramwajów ma być dostarczonych z Pesy 36
W ostatnich dniach Tomasz Zaboklicki, prezes Pesy z _Robertem Szotem, _dyrektorem marketingu rynku lekkich pojazdów w bydgoskiej firmie, osobiście zapoznali prezydenta Krakowa z zaawansowaniem produkcji.
Podczas spotkania potwierdzili także, że dostawa wszystkich 36 tramwajów do końca tego roku jest niezagrożona. Prezes Tomasz Zaboklicki po raz kolejny podkreślał bardzo dobrą współpracę z krakowskimi partnerami wymagającymi, na bieżąco monitorującymi realizację umowy, ale konsekwentnie dążącymi do wspólnego, priorytetowego celu, czyli odebrania wszystkich 36 tramwajów do końca grudnia 2015 roku. 20 listopada producent wysłał do MPK SA osiemnasty pojazd, a to oznacza, że została zrealizowana połowa całego kontraktu.
- Jestem absolutnie spokojny i nie jest to "urzędowy" optymizm, lecz realna ocena sytuacji że wszystkie pojazdy dostarczymy zgodnie z ustaleniami z zamawiającym do końca roku i Kraków w terminie rozliczy projekt finansowany ze środków unijnych - mówi dyrektor Robert Szot. Krakowianie już dziś są zadowoleni z naszych tramwajów. - 20 listopada czternasty wagon zacznie wozić pasażerów, a z każdym tygodniem ich liczba będzie systematycznie wzrastać.
