W poprzednich edycjach cyklu "Kuchnie Świata" opisywałem ciekawe lokale gastronomiczne naszego miasta. Niektóre z nich co dopiero otwarte, inne istniejące od kilku lat.
Dzisiaj przybliżę miejsce, które jest swoistego rodzaju ewenementem, ponieważ funkcjonuje w niezmienionej postaci od prawie trzech dziesięcioleci.
W sąsiedztwie Pałacu
Przy ulicy Żeglarskiej pod numerem 10 znajduje się swojego czasu najbardziej popularna restauracja w Toruniu. Mowa tutaj o Zajeździe Staropolskim. W przepięknym sąsiedztwie Pałacu Biskupów mieści się kompleks trzech budynków z okresu szczytowego rozwoju średniowiecznego Torunia, czyli drugiej połowy XIV wieku. Budynki stanowią przykład dobrze zachowanej kamienicy mieszkalno-spichrzowej i obejmują restaurację oraz hotel Ogólnokrajowej Spółdzielni Turystycznej Gromada.
Z łezką w oku wspominam dawne czasy, czyli początek lat osiemdziesiątych. Wtedy to zajazd był mekką artystów związanych ze Studenckim Klubem Pracy Twórczej "Od Nowa". Z racji bardzo dobrej kuchni i serwowanego najlepszego polskiego piwa przesiadywaliśmy tam często całymi dniami, przysparzając obsłudze swoimi niecnymi harcami nie lada problemów. Wiele wody przepłynęło między toruńskimi mostami, a dla naszej restauracji czas okazał się niezwykle łaskawy.
Zajmuje ona trzy poziomy. Na parterze znajdują się sale: główna - na 50 osób, myśliwska i bankietowa, mające po 20 miejsc oraz przepiękny ogródek czynny w sezonie letnim. Poziom drugi i trzeci to dawniej kawiarnie, obecnie wykorzystywane do obsługi imprez okolicznościowych. Wystrój utrzymany jest w typowo toruńskim stylu. Dominują gotyckie cegły, drewno i trofea myśliwskie. Atmosfera przytulnej elegancji w dawnym stylu sprzyja wielogodzinnym biesiadom.
Kierownik restauracji pani Elżbieta Grądzka pracuje w Zajeździe Staropolskim od 1979 roku, czyli prawie od samego początku. Jej zdaniem receptą na sukces są niezmienne od lat, objęte tajemnicą zawodową, przepisy na serwowane potrawy kuchni staropolskiej.
Największym uznaniem cieszą się: zupa grzybowa, czarnina (egzotyczny przysmak obcokrajowców), żurek, żołądki drobiowe w rosole z makaronem własnej roboty. Na drugie danie Pani kierownik poleca zdecydowanie pierogi z kurkami, zrazy wołowe oraz dania z ryb i dziczyzny. Do dyspozycji klientów są również alkohole, napoje i desery w szerokim asortymencie.
Kompleks restauracyjny połączony jest bezpośrednio z dwoma budynkami trzygwiazdkowego hotelu. Znajduje się tutaj 29 pokoi dwuosobowych oraz 13 jedynek. Dla wymagających apartament o podwyższonym standardzie. Takie sąsiedztwo to ogromne ułatwienie dla uczestników imprez okolicznościowych. Mogą oni przenocować na miejscu bez zbędnych wędrówek po mieście. 24 godziny na dobę porządku pilnuje pracownik firmy ochroniarskiej.
Zajazd Staropolski od niemal 30 lat utrzymuje bardzo wysoki poziom świadczonych usług. Oparł się wszelkim zawieruchom ekonomicznym i przeżył już niejeden ustrój polityczny. Z czystym sumieniem polecam Państwu to miejsce, życząc pracownikom następnych dziesięcioleci popularności.
W zaufaniu podaję dzisiaj Państwu przepis na specjalność zakładu, czyli
kotlet po staropolsku:
około 120 g mięsa wieprzowego posypać przyprawami, oprószyć mąką i usmażyć na rozgrzanym tłuszczu. Rozdrobniony boczek, kiełbasę, cebulę i ogórek przesmażyć. Mięso i dodatki podlać wodą i dusić na wolnym ogniu, dodać sos pomidorowy i przyprawić do smaku.
Podawać jako danie główne z surówkami, do ziemniaków, kasz lub ryżu.
Na Żeglarskiej 10 w Toruniu jemy, pijemy i popuszczamy pasa!
