- Chyba już nie umiemy bawić się tak, jak nasi przodkowie?
- Kiedyś karnawał musiał kończyć się hucznie. Zabawy w ostatnie dni karnawału, których kulminacją był wtorek zapustny, znane były już w XVI wieku, z tego okresu pochodzą informacje o duchownych krytykujących te zwyczaje, nazywając je "zapustami-rozpustami". W całej Europie, także w Polsce, bawiono się w zapusty intensywnie na zabawach, ucztach, maskaradach, turniejach, kuligach. Zapusty ludowe na Kujawach, Pałukach, ziemi chełmińskiej, w Borach Tucholskich, to przede wszystkim pochody przebierańców z maszkarami zwierzęcymi (kozą, bocianem, niedźwiedziem), będące reliktem po pogańskich obrządkach mających zapewnić urodzaj, zdrowie, płodność. Miały one również odpędzić zimę, wszelkie zło i zachęcić wiosnę do szybkiego przybycia.
- A w tym niezastąpione były kobiety, to one przede wszystkim brały udział w obrzędach mających zapewnić urodzaj.
- Wieczorem, po zakończeniu kolędowania "z kozą" odbywała się zabawa zwana "podkoziołkiem", podczas której dziewczęta wykupywały tańce z wybranymi chłopakami rzucając pieniądze na talerz ustawiony obok figurki koziołka. Podczas ostatkowych zabaw kobiety tańczyły "na wysoki len" - im wyżej kobieta skoczyła w tańcu, tym bardziej urodzajny len miał być latem. Dotyczyło to również konopi. Ten ostatni zwyczaj ma również źródło w przedchrześcijańskim zaklinaniu urodzaju.
Zobacz też: Przybranowo. Orszak przebierańców zbierał na Podkoziołka [zdjęcia]
- Czy jakieś z dawnych obyczajów kultywuje się na naszych ziemiach do dziś?
- Do czasów współczesnych dotrwały tylko niektóre z nich. Na Kujawach, od tłustego czwartku do wtorku zapustnego można spotkać liczne, barwne grupy przebierańców "z kozą". Zwyczaj ten w ostatnich latach staje się coraz bardziej popularny - dlatego zachęcam do wycieczki na Kujawy w tych dniach, aby przekonać się na własne oczy. Zabawy nie są już tak huczne jak dawniej, nie są to bale połączone z ucztami i maskaradami, a raczej potańcówki w gronie przyjaciół. Aby nawiązać do tradycji, można, tak jak dawniej, powiesić pod sufitem szkielet śledzia lub kształt ryby wycięty z tektury, który będzie nam przypominał o tym, że to już ostatnia impreza tegorocznego karnawału. A następnego dnia środą popielcową rozpocznie się Wielki Post.